Dodał: WuwunioTV
Niektórzy uważają tę część za najmniej zwartą, jednak jest to werdykt bardzo niesprawiedliwy. Nie należy bowiem oceniać jej w oderwaniu od całości, lecz jako integralną część sagi. Zawód może być wywołany m.in. tym, że autor zrezygnował z sensacyjnej akcji i kaskaderskich popisów i postanowił zamiast tego zając się budowaniem niezwykle przytłaczającego i klaustrofobicznego klimatu opowieści. Nasi bohaterowie wyruszają do opuszczonej kolonii by rozprawić się z obcymi. Czy wyjdą z tej próby zwycięsko? Na pewno nie będzie łatwo, a wszechobecna atmosfera zaszczucia i zbliżającej się zagłady dodatkowo pogłębia obawy. Gdy z głośników popłynęło "One Way Ticket" co wrażliwsi widzowie na sali mieli łzy w oczach...