Funkcjonariusze PiS przebrani w mundury związkowców - komentuje awanturę Wojciech Saługa00:03:36
zwiń opis video
pokaż opis video
Dodał: dlaCiebietv
Polityczną awanturą zakończyła się konferencja prasowa posłów Platformy Obywatelskiej przed blokiem energetycznym w Jaworznie. 15 stycznia przed niedziałającym blokiem 910 MW jaworznickiej elektrowni odbyła się konferencja Platformy Obywatelskiej odnośnie wysokich cen energii w Polsce. Wydarzenie, w którym uczestniczyli m.in. posłowie Wojciech Saługa i Borys Budka, zakłócane było przez związkowców.
Po trzech tygodniach wracamy do tamtejszego spotkania. O komentarz poprosiliśmy Wojciecha Saługę:
Wojciech Saługa, poseł na sejm RP: - Emocje po tamtej konferencji na pewno opadły. Związkowcy to jedno, ale teraz wiemy już o obecności na spotkaniu przebranych w mundury związkowe funkcjonariuszy Prawa i Sprawiedliwości - kandydatów do sejmu, radnych rady miejskiej. Oni zakłócali tę konferencję, to była polityka - polityka zakłócania prawdy, że jest blok energetyczny wybudowany kosztem 6 miliardów złotych, za co zapłacili ci, którzy kupują energię w Tauronie. Że blok stoi zepsuty już dłuższy czas, nie wiadomo też, kiedy zostanie w końcu uruchomiony [termin ponownego uruchomienia już raz został przesunięty - red.]. Nie wiadomo też, co z szybem Grzegorz, który miał dostarczać paliwo do elektrowni.
Czego w takim razie nie chcieli usłyszeć związkowcy?
- Nie chodzi o to, czego związkowcy nie chcieli usłyszeć, ale o to, czego nie chcieli, żeby usłyszano. A nie chcieli, żeby społeczeństwo usłyszało o zepsutym bloku za 6 miliardów złotych, że kadra zarządzająca Tauronu, która zmienia się jak w kalejdoskopie, to kolesie i koledzy. Dzisiaj budową tego bloku zarządza kolega ze szkolnej ławy Beaty Szydło, kiedyś kierownik radiowęzła w kopalni Brzeszcze. To, że ten blok nie pracuje, również wpływa na cenę energii i drożyznę w Polsce.
Jak poseł odnosi się do oskarżeń związkowców z konferencji, że obecne ceny energii to wina Tuska i poprzedniego rządu?
- Nie da się tego już słuchać. To, że ten blok nie działa, to jest wina Tuska? Czy to, że szyb Grzegorz w jaworznickiej kopalni stoi już 2 lata i się marnuje, to jest wina Tuska? Czy to nie wpływa na cenę energii? Odpowiedź jest prosta. Coś, za co zapłacono i nie pracuje, wpływa na ceny energii.
Jak poseł odnosi się do oskarżeń, że to uprawnienia do emisji CO2 są głównym powodem wzrostu cen energii?
- Te uprawnienia do emisji to pieniądze, które dostaje polski rząd, a które wpływają do budżetu, i powinny być przekazane na transformację energetyczną. One niestety są przejadane. Od 6 lat nie wykorzystano prawie nic z tych pieniędzy, żeby poprawić efektywność ekonomiczną polskich elektrowni, budować nowoczesne bloki, farmy wiatrowe czy fotowoltaikę.
Czy wizja, że w tym samym mieści wytwarza się energię i jednocześnie wydobywa paliwo do tego potrzebne jest wizją utopią?
- Połączenie energetyki z jaworznicką kopalnią było dobrym planem. Ten blok został zaprojektowany specjalnie pod węgiel w Jaworzna. Trzeba w tym miejscu zadać pytanie - co z tym projektem?
Co z propozycją okrągłego stołu, z którą wyszli związkowcy?
- Związkowcy okrągły stół zaproponowali tylko do mikrofonu, później nic się w tej sprawie nie wydarzyło. Dziwne, że to my pytamy o przyszłość kopalni, my pytamy o przyszłość tego bloku energetycznego, my pytamy o przyszłość załogi, która tu pracuje, a nie związkowcy. Związkowcy takich pytań nie zadają. Oni przyszli zagłuszyć prawdę o tym, dlaczego ten blok nie pracuje i dlaczego od 2 lat nie jest drążony szyb Grzegorz.
Dziękuję za rozmowę.
Materiał pochodzi ze strony https://www.jaw.pl
#jaworzno #jawpl
Po trzech tygodniach wracamy do tamtejszego spotkania. O komentarz poprosiliśmy Wojciecha Saługę:
Wojciech Saługa, poseł na sejm RP: - Emocje po tamtej konferencji na pewno opadły. Związkowcy to jedno, ale teraz wiemy już o obecności na spotkaniu przebranych w mundury związkowe funkcjonariuszy Prawa i Sprawiedliwości - kandydatów do sejmu, radnych rady miejskiej. Oni zakłócali tę konferencję, to była polityka - polityka zakłócania prawdy, że jest blok energetyczny wybudowany kosztem 6 miliardów złotych, za co zapłacili ci, którzy kupują energię w Tauronie. Że blok stoi zepsuty już dłuższy czas, nie wiadomo też, kiedy zostanie w końcu uruchomiony [termin ponownego uruchomienia już raz został przesunięty - red.]. Nie wiadomo też, co z szybem Grzegorz, który miał dostarczać paliwo do elektrowni.
Czego w takim razie nie chcieli usłyszeć związkowcy?
- Nie chodzi o to, czego związkowcy nie chcieli usłyszeć, ale o to, czego nie chcieli, żeby usłyszano. A nie chcieli, żeby społeczeństwo usłyszało o zepsutym bloku za 6 miliardów złotych, że kadra zarządzająca Tauronu, która zmienia się jak w kalejdoskopie, to kolesie i koledzy. Dzisiaj budową tego bloku zarządza kolega ze szkolnej ławy Beaty Szydło, kiedyś kierownik radiowęzła w kopalni Brzeszcze. To, że ten blok nie pracuje, również wpływa na cenę energii i drożyznę w Polsce.
Jak poseł odnosi się do oskarżeń związkowców z konferencji, że obecne ceny energii to wina Tuska i poprzedniego rządu?
- Nie da się tego już słuchać. To, że ten blok nie działa, to jest wina Tuska? Czy to, że szyb Grzegorz w jaworznickiej kopalni stoi już 2 lata i się marnuje, to jest wina Tuska? Czy to nie wpływa na cenę energii? Odpowiedź jest prosta. Coś, za co zapłacono i nie pracuje, wpływa na ceny energii.
Jak poseł odnosi się do oskarżeń, że to uprawnienia do emisji CO2 są głównym powodem wzrostu cen energii?
- Te uprawnienia do emisji to pieniądze, które dostaje polski rząd, a które wpływają do budżetu, i powinny być przekazane na transformację energetyczną. One niestety są przejadane. Od 6 lat nie wykorzystano prawie nic z tych pieniędzy, żeby poprawić efektywność ekonomiczną polskich elektrowni, budować nowoczesne bloki, farmy wiatrowe czy fotowoltaikę.
Czy wizja, że w tym samym mieści wytwarza się energię i jednocześnie wydobywa paliwo do tego potrzebne jest wizją utopią?
- Połączenie energetyki z jaworznicką kopalnią było dobrym planem. Ten blok został zaprojektowany specjalnie pod węgiel w Jaworzna. Trzeba w tym miejscu zadać pytanie - co z tym projektem?
Co z propozycją okrągłego stołu, z którą wyszli związkowcy?
- Związkowcy okrągły stół zaproponowali tylko do mikrofonu, później nic się w tej sprawie nie wydarzyło. Dziwne, że to my pytamy o przyszłość kopalni, my pytamy o przyszłość tego bloku energetycznego, my pytamy o przyszłość załogi, która tu pracuje, a nie związkowcy. Związkowcy takich pytań nie zadają. Oni przyszli zagłuszyć prawdę o tym, dlaczego ten blok nie pracuje i dlaczego od 2 lat nie jest drążony szyb Grzegorz.
Dziękuję za rozmowę.
Materiał pochodzi ze strony https://www.jaw.pl
#jaworzno #jawpl
więcej
Komentarze
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie (zobacz naszą politykę). Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki. RODO - Informacje