Paweł Kidoń pierwszy Polak w Harlem Globetrotters opowiada o kulisach gry w USA00:05:54

zwiń opis video pokaż opis video
Dodał: dlaCiebietv
Paweł Kid Kidoń to pierwszy Polak w drużynie Harlem Globetrotters, a także Mistrz Świata oraz trzykrotny Mistrz Polski w Basketball Freestyle. Zdradził nam, jak to jest być pierwszy Polakiem w tak elitarnym, koszykarskim gronie oraz jak wygląda jego życie w trakcie trasy po całym świecie.

Paweł Kid Kidoń to młody koszykarz z Zubrzycy Dolnej w województwie małopolskim, który zafascynowany koszykarskimi sztuczkami, opanował ich wykonanie do takiej perfekcji, że nie dość, że został trzykrotnym Mistrzem Polski, to także jednokrotnym Mistrzem Świata w Basketball Freestyle. Co jednak najważniejsze, został pierwszym Polakiem w legendarnej drużynie Harlem Globetrotters, gdzie nosi pseudonim Dazzle.

Z faktu gry w tak elitarnym gronie czuję ogromną dumę, ale także odpowiedzialność. W końcu poniekąd reprezentuje swój kraj na arenie międzynarodowej. Największą ironią jego historii jest to, że do zabawy piłką do koszykówki zainspirowali go właśnie zawodnicy Harlem Globetrotters, których podglądał. Dzisiaj jest ich kolegą z zespołu i jak sam dodaje wciąż nie może w to uwierzyć.

Praca i granie w tej legendarnej drużynie jest dużo cięższe niż się może wydawać, ale atmosfera, jaka tam panuję jest nie do opisania. Wszyscy traktują się jak jedna wielka rodzina i wspierają nawzajem. Spędzają ze swoją mnóstwo czasu, bowiem codziennie razem podróżują oraz grają mecze i tak przez 3-4 miesiące bez większych przerw, więc wsparcie i dobre morale są czymś, bez czego nie dałoby się pracować.

Nowością jest dla niego sława, którą zdobywa z każdym kolejnym meczem, ale jest to dla niego miłe doświadczenie. Jak sam dodaje fajne jest, to gdy ktoś go rozpozna i chcę sobie zrobić zdjęcie lub dostać autograf. Ponadto zapraszany jest dzięki temu na wiele różnych eventów koszykarskich i nie tylko, które odbywają się w Polsce. Co najistotniejsze jednak Paweł pozostał sobą, pomimo przeżycia klasycznego American Dream, w dalszym ciągu jest skromnym, miłym chłopakiem, który uśmiechnie się, porozmawia i chętnie pożartuje, a nawet nauczy kilku sztuczek.

Obecnie sam przygotowuje się pod kątem stricte koszykarskim pod czujnym okiem trenera Kacpra KACPA Lachowicza, aby zwiększyć swoje umiejętności, żeby móc jeszcze bardziej widowiskowo grać. Co prawda jego funkcją w drużynie są koszykarskie tricki pokazywane przed meczem, ale w meczach także występuję, więc aby dotrzymać kroku amerykańskiej braci koszykarskiej, musi się wspinać na swoje wyżyny. Obecnie na boisku spędza całą 3. kwartę co jest dużą nobilitacją.

LEBRONA (LEBRON JAMES, GWIAZDA NBA PRZYP. RED.) WIDZIAŁEM, ALE Z DALEKA - MÓWI PAWEŁ KIDOŃ

Sam przyznaje, że możliwość grania w halach sportowych, gdzie normalnie swoje mecze rozgrywają drużyny NBA jest czymś bardzo ekscytującym. Spotykanie także zawodników NBA, którzy są rozpoznawalni na całym świecie również jest czym niesamowitym. To osoby, które podziwiane są na szklanych ekranach przez setki tysięcy Polaków, tych starszych i młodszych, a Paweł dzieli z nimi, niejednokrotnie, boisko.

Kontrakt z zespołem Harlem Globetrotters ma do 2024 roku, jednak liczy na to, że zostanie on przedłużony. Planuje także przeprowadzić się do Kalifornii, aby móc jeszcze więcej czasu spędzać z zespołem. Gdy są w trakcie tourów to mieszka w USA, jednak pomiędzy dużymi trasami, czas spędza w Polsce, omija go przez to duża liczba mniejszych wydarzeń, na które po prostu nie opłaca się go ściągać z naszego kraju.


Obecnie dochodzi do siebie po kontuzji, jaką odniósł pod koniec trasy. Niefortunny upadek sprawił, że złamał rzepkę na pół. Lekarze przewidywali pół roku rehabilitacji, jednak on powrócił do sprawności w ciągu dwóch miesięcy, co jest bardziej niż imponujące. Chciał, aby życzyć mu braku kontuzji, progresu oraz tego, aby zespół był z niego zadowolony.

POZDRAWIAM WSZYSTKICH MIESZKAŃCÓW JAWORZNA - PAWEŁ KID KIDOŃ

Śmiało można stwierdzić, że Paweł Kidoń już zapisał się w koszykarskich annałach obok takich nazwisk jak Cezary Trybański, Maciej Lampe czy Marcin Gortat. Tamci zawodnicy byli pierwszymi Polakami biegającymi po parkietach NBA, a Paweł jest pierwszym Polakiem w Harlem Globetrotters oraz czwartym Polakiem grającym w halach drużyn NBA no, jeżeli policzymy Jeremiego Sochana, to piątym Polakiem.

Życzmy mu zdrowia i jeszcze większej kariery, abyśmy w przyszłości mogli mówić w jeszcze większych superlatywach o Pawle Kid Kidoniu.



Materiał pochodzi ze strony https://www.jaw.pl
#jaworzno #jawpl #harlemglobetrotters #pawełkidoń #nba #basketballfreestyle
więcej

Komentarze