Szarłat szorstki i jego bielik00:03:03
zwiń opis video
pokaż opis video
Dodał: dlaCiebietv
Rok 2022 jest między innymi Rokiem Botaniki. Mija bowiem 100 lat od założenia Polskiego Towarzystwa Botanicznego. Będąc jego członkiem, pozwolę sobie w tym roku przybliżyć więcej gatunków takich naszych zielonych sąsiadów.
W czterdziestym siódmym epizodzie poznamy szarłat szorstki Amaranthus retroflexus z rodziny szarłatowatych. Nasz bohater jest z urodzenia Amerykaninem. Jego naturalny obszar występowania obejmuje południowo-zachodnią część Ameryki Północnej oraz obszar między zwrotnikami obu Ameryk. Trudno powiedzieć jak trafił do Europy, a następnie upowszechnił się na całym świecie. Celowo tu i ówdzie trafił do ogrodów botanicznych, skąd uciekł i nieźle się urządził na wolności.
Szczegóły morfologii gatunku pokazuję w filmie. Całą roślinę pokrywają szorstkie włoski. Warto zauważyć, że jego w pewnym sensie urokliwe kwiaty są bardzo niewyraźne.
Generalnie jest on postrzegany jako uporczywy chwast. Jednakże już w swojej ojczyźnie był rośliną jadalną. Najważniejsze są nasiona, które zawierając sporo tłuszczu, białka a przede wszystkim skrobi są bardzo odżywcze. Chwilowo nie ma większego znaczenia gospodarczego, ale jest jednym z potencjalnych źródeł zdrowej żywności z kategorii Amaranthus.
Tym razem, zważywszy na to, że mamy dwóch bohaterów tradycyjna mantra pojawi się w środku filmu. Co do reszty szukajcie, a znajdziecie. W gruncie rzeczy najważniejsze jest wiedzieć, jak ta roślina wygląda, bo nigdy nie wiadomo kiedy taka wiedza może się przydać.
Drugim bohaterem naszego filmu jest choroba szarłatów. Kiedy poznaliśmy się jej sprawca, nosił nazwę Albugo amaranthi bielik. Jako że systematyka zmienną jest ostatnio na portalu Plant Parasites of Europe, zobaczyłem, że teraz to on się nazywa Wilsoniana bliti. Jest jeszcze kilka innych propozycji. W zasięgu mojego działania ten organizm, póki co atakuje tylko szarłat szorstki. W Europie nie gardzi innymi przedstawicielami tego rodzaju. Tak czy owak, względem rodzaju jest wybrednym smakoszem. U zarania mojej przygody z botaniką był to grzyb zaliczany do lęgniowców Ooomycetes. Teraz po kilku rozbiorach królestwa roślin trafił do królestwa organizmów grzybobodobnych Chromista.
Piotr Grzegorzek
Materiał pochodzi ze strony https://www.jaw.pl
#jaworzno #jawpl #rokbotaniki
W czterdziestym siódmym epizodzie poznamy szarłat szorstki Amaranthus retroflexus z rodziny szarłatowatych. Nasz bohater jest z urodzenia Amerykaninem. Jego naturalny obszar występowania obejmuje południowo-zachodnią część Ameryki Północnej oraz obszar między zwrotnikami obu Ameryk. Trudno powiedzieć jak trafił do Europy, a następnie upowszechnił się na całym świecie. Celowo tu i ówdzie trafił do ogrodów botanicznych, skąd uciekł i nieźle się urządził na wolności.
Szczegóły morfologii gatunku pokazuję w filmie. Całą roślinę pokrywają szorstkie włoski. Warto zauważyć, że jego w pewnym sensie urokliwe kwiaty są bardzo niewyraźne.
Generalnie jest on postrzegany jako uporczywy chwast. Jednakże już w swojej ojczyźnie był rośliną jadalną. Najważniejsze są nasiona, które zawierając sporo tłuszczu, białka a przede wszystkim skrobi są bardzo odżywcze. Chwilowo nie ma większego znaczenia gospodarczego, ale jest jednym z potencjalnych źródeł zdrowej żywności z kategorii Amaranthus.
Tym razem, zważywszy na to, że mamy dwóch bohaterów tradycyjna mantra pojawi się w środku filmu. Co do reszty szukajcie, a znajdziecie. W gruncie rzeczy najważniejsze jest wiedzieć, jak ta roślina wygląda, bo nigdy nie wiadomo kiedy taka wiedza może się przydać.
Drugim bohaterem naszego filmu jest choroba szarłatów. Kiedy poznaliśmy się jej sprawca, nosił nazwę Albugo amaranthi bielik. Jako że systematyka zmienną jest ostatnio na portalu Plant Parasites of Europe, zobaczyłem, że teraz to on się nazywa Wilsoniana bliti. Jest jeszcze kilka innych propozycji. W zasięgu mojego działania ten organizm, póki co atakuje tylko szarłat szorstki. W Europie nie gardzi innymi przedstawicielami tego rodzaju. Tak czy owak, względem rodzaju jest wybrednym smakoszem. U zarania mojej przygody z botaniką był to grzyb zaliczany do lęgniowców Ooomycetes. Teraz po kilku rozbiorach królestwa roślin trafił do królestwa organizmów grzybobodobnych Chromista.
Piotr Grzegorzek
Materiał pochodzi ze strony https://www.jaw.pl
#jaworzno #jawpl #rokbotaniki
więcej
Komentarze
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie (zobacz naszą politykę). Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki. RODO - Informacje