Świerzbnica polna00:03:27

zwiń opis video pokaż opis video
Dodał: dlaCiebietv
Rok 2022 jest między innymi Rokiem Botaniki. Mija bowiem 100 lat od założenia Polskiego Towarzystwa Botanicznego. Będąc jego członkiem, pozwolę sobie w tym roku przybliżyć więcej gatunków takich naszych zielonych sąsiadów.

W siedemdziesiątym pierwszym epizodzie poznamy świerzbnicę polną Knautia arvensis. U zarania mojej przygody z botaniką zaliczano ją do rodziny szczeciowatych. Teraz czasami pojawia się w rodzinie przewiertniowatych. Cóż nie tylko w tym aspekcie systematyka zmienną jest, szczególnie po tym, jak po tradycyjnych sposobach klasyfikacji przejechali się kladowcy.

Roślina jest pospolita na obszarze całej Polski. Przede wszystkim spotkamy ją na łąkach świeżych, murawach kserotermicznych oraz w prześwietlonych partiach lasów. Pojawia się w miastach na niekoszonych trawnikach. Zapewne trafia się w mieszankach do tworzenia łąk kwietnych. Od pewnego czasu znacznie większa liczebność stanowisk oraz osobników na stanowiskach. To bylina, której pączki zimują na poziomie gruntu. Znaczy się, jest hemikryptofitem. Jest bardzo zmienna, co widać na załączonych obrazkach.

Teraz przyglądając się jej kwiatom tworzącym półkuliste koszyczki, wysłuchajmy kilku najważniejszych informacji w tle. Po pierwsze w odróżnieniu od gatunków z rodziny astrowatych tutaj są one zbudowane z czterech płatków korony. Jest także zachowany kieliszek zbudowany z czterech ząbków. Ponadto jest na nim 8 szczeciniastych ości. Nasza bohaterka jest znakomitą rośliną miododajną.

Ponadto jest niezłym, ale słabo zbadanym ziółkiem. Zarówno ziele, jak i korzeń zawierają saponiny, alkaloidy, kwas kawowy oraz garbniki. Głównie była stosowana w medycynie ludowej. Ze swojego ukraińskiego kompendium dowiedziałem się, że na naszym bliskim wschodzie stosowano ją do leczenia szeregu chorób skórnych. Wśród nich pojawiają się wysypki, świerzb, alergie. Inne choroby leczone tym gatunkiem to gruźlica płuc, kaszel, angina, zapalenie pęcherza moczowego. Proszkiem z ziela usiłowano tępić pchły.

Obecnie to gatunek niszowy. Jest jednak polecany przez wiele razy przywoływanego w tym cyklu dr Henryka Różańskiego. Zatem na zakończenie pojawi się tradycyjna mantra. Co do reszty szukajcie, a znajdziecie. W gruncie rzeczy najważniejsze jest wiedzieć, jak ta roślina wygląda, bo nigdy nie wiadomo kiedy taka wiedza może się przydać.

Piotr Grzegorzek

Materiał pochodzi ze strony https://www.jaw.pl
#jaworzno #jawpl #rokbotaniki
więcej

Komentarze