Dodał: _k-r-o-p-e-k_
Publio.pl
https://www.youtube.com/watch?v=KqzE_hrcJAs
Cały audiobook do kupienia na https://smarturl.it/WolynZdradzonyAudio
Cały ebook do kupienia na https://smarturl.it/WolynZdradzonyEbook
Najbardziej wstrząsająca książka autora „Obłędu ’44” i „Paktu Ribbentrop–Beck”. W latach 1943–45 na Wołyniu i w Galicji Wschodniej ukraińscy nacjonaliści wymordowali 100 tysięcy Polaków. Do zbrodni posłużyły im głównie prymitywne narzędzia rolnicze – siekiery, widły i cepy. Gdzie wtedy była Armia Krajowa? Gdzie było Polskie Państwo Podziemne?
W latach 1943–45 na Wołyniu i w Galicji Wschodniej doszło do przerażających aktów ludobójstwa. Dlaczego nic nie zrobiono, by ratować polską ludność cywilną? Dlaczego Wołyniacy konali w osamotnieniu?
Piotr Zychowicz udziela na te pytania szokującej odpowiedzi. Armia Krajowa zlekceważyła banderowskie zagrożenie, zignorowała liczne ostrzeżenia o nadciągającym niebezpieczeństwie. Wszystkie wysiłki skupiła bowiem na szykowaniu przyszłego powstania – operacji „Burza”. Dowódcy AK nie chcieli walczyć z UPA, by nie „trwonić” sił potrzebnych im do walki z Niemcami. Do końca wierzyli, że z banderowcami uda się dogadać. Gdy Polskie Państwo Podziemie podjęło wreszcie interwencję, była ona tragicznie spóźniona i niewystarczająca. Niestety AK na Wołyniu całkowicie zawiodła.
Czyta Adam Bauman
https://www.youtube.com/watch?v=KqzE_hrcJAs
Cały audiobook do kupienia na https://smarturl.it/WolynZdradzonyAudio
Cały ebook do kupienia na https://smarturl.it/WolynZdradzonyEbook
Najbardziej wstrząsająca książka autora „Obłędu ’44” i „Paktu Ribbentrop–Beck”. W latach 1943–45 na Wołyniu i w Galicji Wschodniej ukraińscy nacjonaliści wymordowali 100 tysięcy Polaków. Do zbrodni posłużyły im głównie prymitywne narzędzia rolnicze – siekiery, widły i cepy. Gdzie wtedy była Armia Krajowa? Gdzie było Polskie Państwo Podziemne?
W latach 1943–45 na Wołyniu i w Galicji Wschodniej doszło do przerażających aktów ludobójstwa. Dlaczego nic nie zrobiono, by ratować polską ludność cywilną? Dlaczego Wołyniacy konali w osamotnieniu?
Piotr Zychowicz udziela na te pytania szokującej odpowiedzi. Armia Krajowa zlekceważyła banderowskie zagrożenie, zignorowała liczne ostrzeżenia o nadciągającym niebezpieczeństwie. Wszystkie wysiłki skupiła bowiem na szykowaniu przyszłego powstania – operacji „Burza”. Dowódcy AK nie chcieli walczyć z UPA, by nie „trwonić” sił potrzebnych im do walki z Niemcami. Do końca wierzyli, że z banderowcami uda się dogadać. Gdy Polskie Państwo Podziemie podjęło wreszcie interwencję, była ona tragicznie spóźniona i niewystarczająca. Niestety AK na Wołyniu całkowicie zawiodła.
Czyta Adam Bauman