Dodał: Ewinia
Prawdziwa sztuka schodzi do podziemia i jest tak jak za czasów stanu wojennego. O sprawach sztuki mówi się w podziemiu.
Artyści nie dostają żadnego dofinansowania, działają za własne pieniądze. W KODDEGARDZIE przy Ministerstwie Kultury na Krakowskim Przedmieściu jest galeria ARTUR, która przynosi dochód dla ZPAP, z którego związek się utrzymuje, a Ministerstwo Kultury chce to odebrać. Galeria ARTUR istnieje już 64 lata. Prace artystów mogły być wystawiane tylko dzięki życzliwości księży proboszczów warszawskich kościołów, w żadnym miejscu publicznym nie mogły się pojawić. Prace powinny być udostępnione narodowi polskiemu, bo nigdzie nie ma takich wystaw, gdzie artyści odnoszą się do najważniejszych spraw w historii narodu. Ta ekspozycja powinna dostać stałe miejsce w Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Represjonowanych w PRL na ul. Rakowieckiej, gdzie powinna mieć własne miejsce, być ubogacana, skąd by artystów nie przepędzano. Dyrektor Muzeum Jacek Pawłowicz odmówił miejsca na wystawę mimo, że obiecał publicznie.
DLACZEGONIE MOŻNA TYCH PRAC OGLĄDAĆ? DLACZEGO NIE MA DLA NICH MIEJSCA?
W dolnym kościele w Bazylice Świętego Krzyża na Krakowskim Przedmieściu, a właściwie w katakumbach, artyści dostali pozwolenie na wystawienie swoich prac.
Wystawa pt. W hołdzie Żołnierzom Niezłomnym artyści plastycy pod patronatem Prezydenta RP Andrzeja Dudy, kurator wystawy Hanna Korecka. Prace były dedykowane Żołnierzom Niezłomnym, pamięci Ojca Świętego Jana Pawła II, Ofiarom Katyńskim, Ofiarom katastrofy smoleńskiej 10.04.2010 r.
Wystawę zorganizowała grupa artystów ROTA wraz z udziałem zaproszonych artystów: Jerzy Derkacz, Kazimierz Furga, Larysa Jaromska, Hanna Haska, Barbara Jezierska, Hanna Korecka, Berenika Korecka-Sowińska, Bogna Lewtak-Baczyńska, Bogusław Lustyk, Ryszard Łagodziec, Adela Rakoczy, Jan Rylke, Grażyna Sanigórska.
Artyści nie dostają żadnego dofinansowania, działają za własne pieniądze. W KODDEGARDZIE przy Ministerstwie Kultury na Krakowskim Przedmieściu jest galeria ARTUR, która przynosi dochód dla ZPAP, z którego związek się utrzymuje, a Ministerstwo Kultury chce to odebrać. Galeria ARTUR istnieje już 64 lata. Prace artystów mogły być wystawiane tylko dzięki życzliwości księży proboszczów warszawskich kościołów, w żadnym miejscu publicznym nie mogły się pojawić. Prace powinny być udostępnione narodowi polskiemu, bo nigdzie nie ma takich wystaw, gdzie artyści odnoszą się do najważniejszych spraw w historii narodu. Ta ekspozycja powinna dostać stałe miejsce w Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Represjonowanych w PRL na ul. Rakowieckiej, gdzie powinna mieć własne miejsce, być ubogacana, skąd by artystów nie przepędzano. Dyrektor Muzeum Jacek Pawłowicz odmówił miejsca na wystawę mimo, że obiecał publicznie.
DLACZEGONIE MOŻNA TYCH PRAC OGLĄDAĆ? DLACZEGO NIE MA DLA NICH MIEJSCA?
W dolnym kościele w Bazylice Świętego Krzyża na Krakowskim Przedmieściu, a właściwie w katakumbach, artyści dostali pozwolenie na wystawienie swoich prac.
Wystawa pt. W hołdzie Żołnierzom Niezłomnym artyści plastycy pod patronatem Prezydenta RP Andrzeja Dudy, kurator wystawy Hanna Korecka. Prace były dedykowane Żołnierzom Niezłomnym, pamięci Ojca Świętego Jana Pawła II, Ofiarom Katyńskim, Ofiarom katastrofy smoleńskiej 10.04.2010 r.
Wystawę zorganizowała grupa artystów ROTA wraz z udziałem zaproszonych artystów: Jerzy Derkacz, Kazimierz Furga, Larysa Jaromska, Hanna Haska, Barbara Jezierska, Hanna Korecka, Berenika Korecka-Sowińska, Bogna Lewtak-Baczyńska, Bogusław Lustyk, Ryszard Łagodziec, Adela Rakoczy, Jan Rylke, Grażyna Sanigórska.