Senator Stanisław Gawłowski obszernie opisuje sprawę dotyczącą zarzutów korupcyjnych oraz swojego pobytu w areszcie. Prokuratura postawiła senatorowi zarzut przyjęcia korzyści majątkowej w postaci dwóch zegarków o łącznej wartości 26 tysięcy złotych oraz apartamentu w Chorwacji. Według słów Gawłowskiego, zarzuty zostały oparte o zeznania osób, którym prokurator miał obiecać złagodzenie kar w sprawie afery melioracyjnej.
Ich nie interesowały moje oświadczenia majątkowe, bo te mogłem im wysłać pocztą. Ich interesowały dwie osoby: Donald Tusk i ówczesny przewodniczący Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna mówi o działaniach prokuratury Stanisław Gawłowski. uznali że jestem po dwóch i pół miesiącach w nieludzkich warunkach na tyle złamany, żeby mi powiedzieć możesz mieć człowieku lepiej, ale musisz z nami współpracować.

O tym, jak zniósł osadzenie w izolowanej celi dla więźniów niebezpiecznych mówi to jest coś, co będzie mi towarzyszyć mi do końca życia.

Wyrok w sprawie zapadnie w przyszłym roku, o jej przebiegu będziemy Was informować na portalu Salon24.pl