Dodał: wgstudio
Beskid Żywiecki jesienną porą to fajna alternatywa odległych Bieszczad, choć oczywiście porównywanie tych pasm górskich i stawianie znaku równości pomiędzy nimi to raczej pomyłka.
Udaliśmy się w Grupę Romanki i Lipowskiej, aby na widokowej polanie rozbić namiot i podziwiać odległe widoki m.in. na Żywiec i Beskid Mały.
Pogoda była w miarę stabilna, zachód słońca i oświetlony nocny Żywiec był przyjemny dla oka. Ale główny cel biwakowania to oczywiście prócz pięknych widoków, sam pobyt na łonie natury - w górach.
Każdy taki wyjazd wnosi do nas spokój, relaks i wypoczynek.
Udaliśmy się w Grupę Romanki i Lipowskiej, aby na widokowej polanie rozbić namiot i podziwiać odległe widoki m.in. na Żywiec i Beskid Mały.
Pogoda była w miarę stabilna, zachód słońca i oświetlony nocny Żywiec był przyjemny dla oka. Ale główny cel biwakowania to oczywiście prócz pięknych widoków, sam pobyt na łonie natury - w górach.
Każdy taki wyjazd wnosi do nas spokój, relaks i wypoczynek.