Komisja Europejska znów uderza w polską gospodarkę leśną!00:03:46
zwiń opis video
pokaż opis video
Dodał: PrawicowyInternet
Polski rząd, w tym ministrowie Solidarnej Polski twardo opowiedzieli się za wetem w kwestii włączenia leśnictwa do kompetencji UE.
I Komisja Europejska, idzie utartym, pozatraktatowym szlakiem.
Trybunał Sprawiedliwości UE orzekł, że organizacje ekologiczne powinny mieć prawo kwestionować przed sądem plany urządzenia lasu, w tym jego wycinki.
Zagraniczne organizacje domagały się w Komisji Europejskiej wpływu na polskie lasy - i TSUE właśnie przyznał im takie prawo.
Czyli mają prawo do blokowania polskich decyzji.
Co ważne. Niemiec nie może skarżyć do sądu planu urządzenia lasu, u nas chcą pozwolić pieniaczom paraliżować nadleśnictwa.
Po co to robią? To kolejna próba zablokowania polskiego konkurencyjnego przemysłu drzewnego, co może doprowadzić do jego upadku, a w efekcie do nagłego, skokowego wzrostu bezrobocia na terenach wiejskich i drastycznego wzrostu cen wyrobów drewnianych.
Dziś Gospodarka leśna zapewnia setki tysięcy miejsc pracy i dostarcza 3 proc. Produktu Krajowego Brutto
Na biurku ministra Glińskiego od dwóch lat leży projekt ustawy Solidarnej Polski dot. Jawności finansowania zagranicznych organizacji pozarządowych.
Bo jak widzieliśmy w przypadku ekologicznej organizacji w Niemczech - setki milionów złotych trafiały do ekologów na promocję Nord Stream, pod przykrywką dbania o ekologię.
W Polsce nie ma dziś żadnej kontroli - takie organizacje pod przykrywką ekologii, czy dbania o demokrację mogą za zagraniczne pieniądze blokować inwestycje, uderzać w sektory polskiej gospodarki konkurencyjne dla innych państw - tak jak dzisiaj w leśnictwo i przemysł drzewny.
I Komisja Europejska, idzie utartym, pozatraktatowym szlakiem.
Trybunał Sprawiedliwości UE orzekł, że organizacje ekologiczne powinny mieć prawo kwestionować przed sądem plany urządzenia lasu, w tym jego wycinki.
Zagraniczne organizacje domagały się w Komisji Europejskiej wpływu na polskie lasy - i TSUE właśnie przyznał im takie prawo.
Czyli mają prawo do blokowania polskich decyzji.
Co ważne. Niemiec nie może skarżyć do sądu planu urządzenia lasu, u nas chcą pozwolić pieniaczom paraliżować nadleśnictwa.
Po co to robią? To kolejna próba zablokowania polskiego konkurencyjnego przemysłu drzewnego, co może doprowadzić do jego upadku, a w efekcie do nagłego, skokowego wzrostu bezrobocia na terenach wiejskich i drastycznego wzrostu cen wyrobów drewnianych.
Dziś Gospodarka leśna zapewnia setki tysięcy miejsc pracy i dostarcza 3 proc. Produktu Krajowego Brutto
Na biurku ministra Glińskiego od dwóch lat leży projekt ustawy Solidarnej Polski dot. Jawności finansowania zagranicznych organizacji pozarządowych.
Bo jak widzieliśmy w przypadku ekologicznej organizacji w Niemczech - setki milionów złotych trafiały do ekologów na promocję Nord Stream, pod przykrywką dbania o ekologię.
W Polsce nie ma dziś żadnej kontroli - takie organizacje pod przykrywką ekologii, czy dbania o demokrację mogą za zagraniczne pieniądze blokować inwestycje, uderzać w sektory polskiej gospodarki konkurencyjne dla innych państw - tak jak dzisiaj w leśnictwo i przemysł drzewny.
więcej
Komentarze
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie (zobacz naszą politykę). Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki. RODO - Informacje