Rewelacyjny belgijski thriller o śledztwie inspektora policji w sprawie napadu na bank, które ujawnia wielką konspirację.
Bank w Brukseli i jego skrytki, które zostają okradzione.
Właściciel banku nie chce, by informacja o tym fakcie dotarła do opinii publicznej.
Inspektor policji Paul Gerardi jest podejrzliwy i rozpoczyna śledztwo w sprawie włamania, gdy jednak dochodzi do serii morderstw, dziwnych samobójstw i niewyjaśnionych zaginięć osób związanych z napadem, sprawa okazuje się bardziej skomplikowana, niż to pierwotnie przypuszczano.
Gerardi odkrywa, że ofiarami są członkowie tajnej organizacji o nazwie Salamandra, do której należą osoby z elity przemysłowej, finansowej, politycznej i sądowej kraju, a w bankowych sejfach były przechowywane ich najbardziej intymne sekrety – tajemnice, które mogłyby mieć ogromny wpływ na losy kraju.
Teraz komisarz Gerardi, staje się celem zarówno władz, jak i świata przestępczego.

Dodam, że klimatem przypomina włoski serial "Ośmiornica" (wł. La Piovra) ale to tylko na plus dla Salamandry. No i można sobie pooglądać Brukselę...
Naprawdę mistrzowsko stworzony klimat i prowadzona akcja, tajemnice odkrywają się powoli, jedna po drugiej, a najważniejsze oczywiście zostawione na sam koniec.