Dodał: milenaszewa
Witam!
Zimą jemy dużo pomarańczy, a skórki wyrzucamy. Postanowiłam coś z tym zrobić.
Pomarańczy obieram, a skórki chowamy do reklamówki i do lodówki. Dopóki nie uzbieram tyle żeby móc już robić słodycze.
Mam 1 kg skórek. Pokroiłam w paseczki.
Zalewam zimną wodą na 4 godziny, z tym że co godzinę zmieniam wodę.
Kolejny krok - 2 razy zalewam wrzątkiem na pól godziny ( to znaczy tak - zalewam wrzątkiem, za 15 minut zlewam wodę i jeszcze raz wrzątkiem).
Odcedzam z wody i wkładam do syropu i gotuję na małym ogniu około 2 godzin dopóki nie wygotuje się woda, a skórki wchłoną cały cukier.
Syrop - 1 litr wody + 1 kg cukru + olejek waniliowy (albo cukier waniliowy) +. sok z cytryny.
Na tym etapie można się zatrzymać i prosto włożyć do słoiczka.
A można jeszcze wysuszyć i poobtaczać w cukrze-pudrze.
Ja suszyłam w kuczni na stole około 20 godzin. A można włożyć do piekarnika na 70 st i podsuszyć szybciej.
Zimą jemy dużo pomarańczy, a skórki wyrzucamy. Postanowiłam coś z tym zrobić.
Pomarańczy obieram, a skórki chowamy do reklamówki i do lodówki. Dopóki nie uzbieram tyle żeby móc już robić słodycze.
Mam 1 kg skórek. Pokroiłam w paseczki.
Zalewam zimną wodą na 4 godziny, z tym że co godzinę zmieniam wodę.
Kolejny krok - 2 razy zalewam wrzątkiem na pól godziny ( to znaczy tak - zalewam wrzątkiem, za 15 minut zlewam wodę i jeszcze raz wrzątkiem).
Odcedzam z wody i wkładam do syropu i gotuję na małym ogniu około 2 godzin dopóki nie wygotuje się woda, a skórki wchłoną cały cukier.
Syrop - 1 litr wody + 1 kg cukru + olejek waniliowy (albo cukier waniliowy) +. sok z cytryny.
Na tym etapie można się zatrzymać i prosto włożyć do słoiczka.
A można jeszcze wysuszyć i poobtaczać w cukrze-pudrze.
Ja suszyłam w kuczni na stole około 20 godzin. A można włożyć do piekarnika na 70 st i podsuszyć szybciej.