WHITE LGBT - Stop dyskryminacji homofobów!00:07:42

Materiał przeznaczony dla osób pełnoletnich

Niniejsza treść została uznana przez Użytkowników lub Administratora za treść nieodpowiednią dla osób małoletnich. Materiał może zawierać treści wrażliwe, w szczególności pornografię lub w sposób nieuzasadniony eksponując przemoc. Aby obejrzeć materiał Użytkownik musi mieć ukończone 18 lat lub posiadać zgodę przedstawiciela ustawowego na zapoznanie się z niniejszą treścią. Usługodawca zastrzega, że zgodnie z treścią Regulaminu, Użytkownikiem Serwisu może być wyłącznie osoba pełnoletnia lub małoletnia działającą za zgodą przedstawiciela ustawowego. Zapoznanie się z treścią z naruszeniem tych zasad następuje na wyłączną odpowiedzialność Użytkownika.

zwiń opis video pokaż opis video
Homofobii się nie wybiera. Rodzimy się homofobami. Nie można być toksycznym homofobem, atakującym homoseksualistów, tak samo jak nie można być toksycznym homoseksualistą czy homofilem!

ale dyskryminacja homofobii prowadzi do agresji środowiska WHITE LGBT, PONIEWAŻ NIE WSZYSCY GEJE I LESBIJKI CHCĄ ŻYĆ W HOMOSEKSUALIZMIE.

Zakazywanie Homofobii, jest przymuszaniem środowiska lgbt do życia tęczowego, dyktatorskim i chamskim wyśmiewaniu gejów i lesbijek za to że chcą żyć inaczej.

Proszę więc nie odbierać filmu jako atak na Tęczowe LGBT. Nikt z nas nie toleruje Nienawiści wobec gejów i lesbijek Tęczowych. Chcemy być mili dla tęczowego LGBT, natomiast mamy prawo być źli na nich (was), bo boli nas dyktatura w środowisku LGBT, nietolerancja dla gejów i lesbijek które chcą żyć inaczej, które naprawdę boją się homoseksualizmu, nie chcą żyć w homoseksualizmie, czyli LGBT homofobiczne. Boli nas brak wolności w strukturze LGBT. Wyśmiewanie nas, wykluczenie za to że nie chcemy żyć w homoseksualizmie a to jest nie sprawiedliwe, i nie miłe.

Pożądamy żeby środowisko LGBT po prosu było wolne od Doktryny życia. Żeby Tęcza przestałą opowiadać się za całym naszym środowiskiem, a została tylko Ruchem dla osób LGBT, zamiast tyrana.

- Przewodniczący WHITE LGBT A. Rajzarian
więcej

Komentarze