Patrycja walczy o życie męża. Potrzebuje jednak naszej pomocy00:06:28
zwiń opis video
pokaż opis video
Dodał: dlaCiebietv
Wakacje Patrycji w jednej chwili zmieniły się w horror. Jednego dnia spędzała wspólnie czas z mężem i dziećmi, następnego dnia odwiedzała go w szpitalu. Jej maż Paweł walczy o życie, potrzebne jest nasze wsparcie.
Wakacje nad polskim morzem Patrycji z sielanki zamieniły się w horror. Jej 35-letni mąż w jednej chwili dostał ogromnych boleści brzucha i wylądował w szpitalu w Kołobrzegu. Stan mężczyzny z dnia na dzień się pogarszał.
24 czerwca rodzina wyjechała na wakacje nad polskie morze. Po tygodniowym pobycie pewnego wieczoru Paweł doznał nagłego ataku bólu brzucha. Brzuch był nadęty, mężczyzna odczuwał kłucie, do tego doszły wymioty oraz drgawki, a także podwyższona temperatura. Patrycja zdecydowała się na telefon na pogotowie, które zabrało mężczyznę do szpitala.
BYŁO TO DLA MNIE PRZERAŻAJĄCE - MÓWI ŻONA MĘŻCZYZNY
Przez pierwsze 4 dni 35-latek otrzymywał kroplówki oraz środki przeciwbólowe, niestety po tym czasie dostał wysokiej gorączki, a stan zapalny zaczął wzrastać. W czwartek, gdy dzwonił do żony, było słychać, że podczas rozmowy nie może złapać oddechu. Następnego dnia do kobiety zadzwonił lekarz z informacją, że jej męża przenoszą na OIOM, gdyż ma niewydolność oddechową i muszą go podpiąć pod respirator.
Mąż Patrycji to z zawodu ratownik górniczy, który nie jednego trudu doświadczył, jednak ta sytuacja przerosła możliwości jego organizmu i lekarze podjęli decyzję o wprowadzeniu mężczyzny w stan śpiączki. Przestały bowiem działać mu nerki, a także jelita, doszło do niewydolności wielonarządowej. Ponadto brak oddechu wziął się u niego, ponieważ pojawiły się skrzepy na jego płucach. Jakby tego było mało, po tygodniu uśpienia lekarze odkryli dziurę w dwunastnicy, a potem w jelicie, gdyż soki, które wytwarza trzustka, zaczęły niszczyć narządy wewnętrzne. Doszło również do krwotoku wewnętrznego.
Lekarze walczą o zdrowie i życie mężczyzny, jednak aby powrót do pełni sprawności był możliwy, potrzebne są ogromne środki finansowe, dlatego pani Patrycja założyła zbiórkę na jego leczenie. Jej celem jest uzbieranie na rehabilitację, gdy mężczyzna wróci do zdrowia. Przeznaczone zostaną także na wizyty u specjalistów, a także na odpowiednią dietę i leki.
Kobieta jest pełna wdzięczności za dotychczasową pomoc. Obecnie zebranych jest ponad 25 tysięcy złotych z potrzebnych 60 tysięcy.
KAŻDA WPŁATA SIĘ LICZY I JESTEM ZA NIĄ WDZIĘCZNA - MÓWI PATRYCJA
Jeżeli więc mają państwo możliwość wsparcia zbiórki na rzecz Pawła, to zachęcamy do dokonywania wpłat. Jesteśmy także pełni nadziei, że mężczyzna wróci do zdrowia.
Jak wspomóc zbiórkę? Wystarczy wejść w link i wpłacić uznaną przez siebie kwotę.
Wsparcie Pawła w powrocie do zdrowia
Materiał pochodzi ze strony https://www.jaw.pl
#jaworzno #jawpl
Wakacje nad polskim morzem Patrycji z sielanki zamieniły się w horror. Jej 35-letni mąż w jednej chwili dostał ogromnych boleści brzucha i wylądował w szpitalu w Kołobrzegu. Stan mężczyzny z dnia na dzień się pogarszał.
24 czerwca rodzina wyjechała na wakacje nad polskie morze. Po tygodniowym pobycie pewnego wieczoru Paweł doznał nagłego ataku bólu brzucha. Brzuch był nadęty, mężczyzna odczuwał kłucie, do tego doszły wymioty oraz drgawki, a także podwyższona temperatura. Patrycja zdecydowała się na telefon na pogotowie, które zabrało mężczyznę do szpitala.
BYŁO TO DLA MNIE PRZERAŻAJĄCE - MÓWI ŻONA MĘŻCZYZNY
Przez pierwsze 4 dni 35-latek otrzymywał kroplówki oraz środki przeciwbólowe, niestety po tym czasie dostał wysokiej gorączki, a stan zapalny zaczął wzrastać. W czwartek, gdy dzwonił do żony, było słychać, że podczas rozmowy nie może złapać oddechu. Następnego dnia do kobiety zadzwonił lekarz z informacją, że jej męża przenoszą na OIOM, gdyż ma niewydolność oddechową i muszą go podpiąć pod respirator.
Mąż Patrycji to z zawodu ratownik górniczy, który nie jednego trudu doświadczył, jednak ta sytuacja przerosła możliwości jego organizmu i lekarze podjęli decyzję o wprowadzeniu mężczyzny w stan śpiączki. Przestały bowiem działać mu nerki, a także jelita, doszło do niewydolności wielonarządowej. Ponadto brak oddechu wziął się u niego, ponieważ pojawiły się skrzepy na jego płucach. Jakby tego było mało, po tygodniu uśpienia lekarze odkryli dziurę w dwunastnicy, a potem w jelicie, gdyż soki, które wytwarza trzustka, zaczęły niszczyć narządy wewnętrzne. Doszło również do krwotoku wewnętrznego.
Lekarze walczą o zdrowie i życie mężczyzny, jednak aby powrót do pełni sprawności był możliwy, potrzebne są ogromne środki finansowe, dlatego pani Patrycja założyła zbiórkę na jego leczenie. Jej celem jest uzbieranie na rehabilitację, gdy mężczyzna wróci do zdrowia. Przeznaczone zostaną także na wizyty u specjalistów, a także na odpowiednią dietę i leki.
Kobieta jest pełna wdzięczności za dotychczasową pomoc. Obecnie zebranych jest ponad 25 tysięcy złotych z potrzebnych 60 tysięcy.
KAŻDA WPŁATA SIĘ LICZY I JESTEM ZA NIĄ WDZIĘCZNA - MÓWI PATRYCJA
Jeżeli więc mają państwo możliwość wsparcia zbiórki na rzecz Pawła, to zachęcamy do dokonywania wpłat. Jesteśmy także pełni nadziei, że mężczyzna wróci do zdrowia.
Jak wspomóc zbiórkę? Wystarczy wejść w link i wpłacić uznaną przez siebie kwotę.
Wsparcie Pawła w powrocie do zdrowia
Materiał pochodzi ze strony https://www.jaw.pl
#jaworzno #jawpl
więcej
Komentarze
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie (zobacz naszą politykę). Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki. RODO - Informacje