Dodał: Truth_or_Lie
OMG - ale się porobiło, spieprzyłem bigos i U-kochana żona wyrzuciła mnie z domu. Alach został najszczęśliwszym psem na Globie (i tak Wszystko należy do niego tylko on jeszcze o tym nie wie, ale nie mówcie mu o tym) bo dostał cały garnek sp...go bigosu, a JA pow. żonie - big deal - i urwałem się z laską w spanish caravan na wycieczkę, wyłączyłem phona, najwyżej powiem, że nie było zasięgu. Wycieczka zapowiada się Wspaniale tylko trzeba coś wypić, coś wciągnąć i posiadać Niezawodną Fantazję tudzież Wyobraźnię Hey ;)