Dodał: MEDIAL_Piatkowski
Więcej na: http://www.co-slychac.pl/index.php
Kto chciałby z własnej woli łazić chłodną nocą po Mińsku? No, chyba, że liczy na nie-conocne lub niecne wrażenia. Takie zapewniali organizatorzy mińskiej Nocy Muzeów, każąc co mniej więcej dwie godziny przemieszczać się z biblioteki do muzeum przy Okrzei, do pałacu i na koniec do ostoi pamięci ułanów w dworku Huberta za torami.
Kto chciałby z własnej woli łazić chłodną nocą po Mińsku? No, chyba, że liczy na nie-conocne lub niecne wrażenia. Takie zapewniali organizatorzy mińskiej Nocy Muzeów, każąc co mniej więcej dwie godziny przemieszczać się z biblioteki do muzeum przy Okrzei, do pałacu i na koniec do ostoi pamięci ułanów w dworku Huberta za torami.