Wczoraj był dzień do dupy, dziś jest, obawiam się, że cały rok będzie do dupy...

Do tego dwie osoby mnie odsubowały i jeszcze nie mam jak nagrywać filmów z głosem... Ale przecież nie wolno mi narzekać, bo inni mają gorzej, klasyk -_-

Zawsze bardziej uprzywilejowani ode mnie mają gorzej, ja jako osoba w spektrum autyzmu, to lepiej bym nie istniała, co nie?

Mam serio wrażenie, że nie ważne co zrobię i tak będzie bez znaczenia, prawda jest taka, że nie mogę liczyć na jakiekolwiek szczęście w swoim życiu, bo wszystko i tak się zjebie, a same szczęście tylko daje iluzje, że będzie tylko lepiej, by potem ci dać wpierdol, że w ogóle je masz czelność czuć, bo prawda jest taka, że świat nie chce na świecie takich jak ty

Bo inaczej, by mówili o tych co ratowali osoby z niepełnosprawnością z obozów przez komorami gazowymi, a o tym nie mówią, czyli woleli jakby takie osoby jak ja nie były ratowane, bo nie osoby z niepełnosprawnością dla prawicowo-konserwatystów nie są tak atrakcyjni jak Żydzi, choć byli bardziej narażeni na działania III Rzeszy, bohaterowie nie zostaną wspomniani, bo ratowali Zepsutych (W tym osoby homoseksualne)

Więc czemu w tym zepsutym kraju, na moim istnieniu miałoby komukolwiek zależeć? A i tak egoistycznie muszę żyć i marnować tlen...