Dodał: ratownik99
Pan Stanisław wraca z ostatniego kursu swoją starą taksówką, wchodzi pod samochód i bierze się do naprawy. Na nieszczęście, na auto spada posąg myszy, który urwał się spod lecącego helikoptera. Dyrektor Michalik z ważnego ministerstwa również ma pechowy dzień. Gdy wychodzi z domu na spotkanie z kochanką, wpada do wykopu kanalizacyjnego. Zarówno taksówkarz, jak i dygnitarz trafiają do tego samego szpitala. Żona Michalika, córka partyjnego bonzy, załatwia mężowi wspaniałą opiekę. Jednak wskutek zamiany dokumentów lekarze i pielęgniarki biorą za Michalika pana Stanisława