Dodał: Grzegorz_Cholewa1
Koniec lat 60., era marihuany i przede wszystkim LSD stały się idealnym tłem dla poczynań Angera, jego dawne filmy zyskiwały status kultowych. Toteż nie dziwi fakt iż londyńska bohema chętnie przyjęła propozycję udziału w rozpoczętych na nowo zdjęciach do Lucifer Rising. W zrealizowanych w kilku miejscach (Anglia, Niemcy, Egipt) zdjęciach udział wzięli m.in. Marianna Faithfull, Donald Cammel (reżyser filmu Performance) i uznany brytyjski aktor, Sir Francis Rose. W późniejszych latach w projekt zaangażowany został także Jimmy Page, gitarzysta będącego u szczytu Led Zeppelin oraz wyznawca magii Crowleya i kolekcjoner pamiątek po nim. Anger mieszkał u Pagea przez jakiś czas korzystając przy montażu z jego studia, niestety po pewnym czasie Page stał się (wraz z Jaggerem zresztą) kolejną osobą, z którą Anger się pokłócił i obrzucał najgorszymi wyzwiskami. Zrealizowana przez Pagea ścieżka dźwiękowa nie została więc przez Angera wykorzystana. Był rok 1976. W tym samym roku Anger skontaktował się ze swoim pierwszym Lucyferem, Bobbym Beausoleil, odbywającym karę dożywotniego więzienia i poprosił go o zrealizowanie ścieżki dźwiękowej do wciąż nieukończonego filmu. Beausoleil nagrał piękną suitę, która znalazła się w zaprezentowanej w roku 1980 40-minutowej wersji Lucifer Rising.