Zabierasz mnie, Zabierasz moją samokontrolę.

UWAGA! UWAGA! W FILMIE DOCHODZI DO OSTRYCH SCEN NAGOŚCI, JEŻELI RANI WAS WIDOK NA DZIWNE RZECZY TO ZASTOPUJCIE OGLĄDANIE TEGO DZIEŁA! WASZ NIE LEKARZ I NIE FARMACEUTA!

Maksyma, nakręciła trochę fresz materiału i teraz chce podbić nowy rynek. Branżę filmową, jednak pewien pan nie chce, aby zapomniała o swojej karierze w filmach dla starych bab i zdesperowanych samców. W tym samym czasie, jej koleżanki umierają. Kto zabija? Ryszard Ramirez, znany z innych zbrodni? Czy ktoś inny?????

Ogólnie, przed seansem polecam posłuchać o tym kim był Rysio. Nic wam to nie da, ale zrozumiecie niektóre fragmenty. Sam film szybko przestali grać, cnie? Miesiąc i nie ma. Nie lubię tego. Ja udać się zdąrzyłem. Było warto, moim zdaniem. Bo ten film to akurat świetna zabawa. Na prawie każdym odwołaniu cała widownia (kilka osób) chichrała się. Sam film uważam za hołd dla ejtisowych slasherów i taką satyrę na lata 80. Sam przemysł horrorowy też. Ale jak wiecie, albo i nie kocham lata 80., więc mogę być zbyt łaskawy dla tego dzieła. BO SOUNDTRACK TO DZIEŁO SZTUKI! ZZ Top, John Parr, Kim Carnes i chwilami podobno Laura Branigan. Na pewno była w zwiastunie.

Tak ogólnie jeżeli nie kręci was ejtisowy sos, to raczej wam nie przypadnie do gustu. Ogólnie w filmie jest trochę mocniejszej nagości! To męskiej! W pierwszej scenie jak się przyjrzycie piękny męski tors... A potem, coś co sprawi, że opadną wam szczęki. Zapiszę ten opis sobie...

A odpowiem na temat prośby o Lady Stay Dead, znalzłem kopię ale nie ma napisów. Jak ktoś je zrobi to dodam!

(już mnie nie hejtujcie, poprawiam się.)