Odrodzenie i Prawdziwe Nawrócenie. Sprawdź Czy Jesteś w Drużynie BOGA!01:05:38
zwiń opis video
pokaż opis video
Dodał: zeworiona
Prawdziwe nawrócenie.
Nawrócenie jest wydarzeniem, którego większość ludzi nie docenia. Nie jest drobną sprawą przeobrazić umysł człowieka skierowany na rzeczy ziemskie, ba, nawet grzeszne, w umysł pojmujący niewypowiedzianą miłość Chrystusa, istotę Jego łaski i wyjątkowość Boga na tyle, ażeby duszę przeniknęła miłość Boża i zniewoliły ją niebiańskie tajemnice. Kiedy człowiek pojmie te sprawy, poprzednie życie stanie mu się obmierzłe, odpychające. Nienawidzi grzechu i wynurzając swe serce przed obliczem Boga, przyjmuje Chrystusa jako życie i radość swojej duszy. Wyrzeka się poprzednich przyjemności i upodobań, objawia nowy umysł, ma inne zainteresowania i cele. Troski i pragnienia wszystko jest inne. Pożądliwość ciała, pożądliwość oczu i pycha żywota, które dotychczas zajmowały miejsce przed sprawą Chrystusa, zostały teraz odrzucone i Chrystus staje się rozkoszą całego życia, koroną radości. Niebo, które przedtem nie pociągało, zjawia się teraz w całym swym bogactwie i chwale. Nawrócony zaczyna o nim myśleć jako o swoim przyszłym domostwie, gdzie ujrzy, ukocha i uwielbiać będzie Chrystusa, który odkupił go swą drogocenną krwią.
Uczynki pobożności, dotychczas uciążliwe, stają się teraz rozkoszą. Słowo Boże, które wydawało się nieciekawe i nudne, staje się teraz przedmiotem dociekliwych studiów, gwiazdą przewodnią, jest jakby listem pisanym ręką Boga. Wszystkie myśli, słowa i czyny poddane są Słowu Bożemu i doświadczane. Człowiek drży na myśl o nakazach i przestrogach, które to Słowo zawiera, dopóki nie pojmie obietnic i nie posili duszy, dopóki nie uczyni ich swoją własnością. Wybiera towarzystwo istot najbardziej bogobojnych, nie znajduje przyjemności w towarzystwie niepobożnych. Płacze nad tymi ich grzechami, które go przedtem radowały. Miłość własna i próżność są odrzucone. Żyje dla Boga i czyni dużo dobrego. Taka jest prawdziwa pobożność, której od nas żąda Bóg. Nie zadowoli Go nic mniejszego.
Jeśli kiedykolwiek był czas, w którym każdy bojący się Boga potrzebował poważnie się zastanowić, to jest on teraz. Należy zadać sobie pytania: Kim jestem oraz co jest moim zadaniem i misją w tym czasie? Po czy jej stronie działam po stronie Chrystusa czy po stronie wroga? Niech każdy ukorzy się dzisiaj przed Bogiem, gdyż pewne jest, że żyjemy w wielkim Dniu Pojednania. Nawet teraz rejestry wielu ludzi są przeglądane przez Boga, chociaż oni śpią w grobach przez krótki czas. To stan waszych serc, a nie wyznawana przez was wiara jest gwarancją w owym dniu. Czy świątynia duszy została oczyszczona z tego, co ją zanieczyszcza? Czy moje grzechy zostały wyznane i czy pokutuję, prosząc Boga, by zostały wymazane? Czy nie oceniam się zbyt łagodnie? Czy jestem gotów poświęcić wszystko, aby poznać Jezusa Chrystusa? Czy w każdej chwili czuję, że nie należę do siebie, ale jestem własnością Chrystusa i mam obowiązek służyć Bogu, do którego należę? Manuscript 87, 1886.
Powinniśmy zadać sobie pytanie: Po co żyjemy i pracujemy? Jaki będzie tego koniec? The Signs of the Times, 21 listopad 1892.
Życie w poczuciu powagi dnia sądu
Zastanawiałam się, widząc ludzi w naszych miastach pędzących tu i tam za swoimi sprawami, czy kiedykolwiek pomyślą oni o dniu Boga, który jest tuż przed nami. Wszyscy powinniśmy żyć w poczuciu powagi wielkiego dnia, który ma niebawem nadejść. Sermon and Talks I, 25 (1886).
Nie możemy sobie pozwolić na życie bez zważania na powagę dnia sądu; choć długo odwlekany, jest już blisko, u drzwi, i nie opóźnia się. Trąba archanioła wkrótce postawi na nogi żyjących i obudzi ze snu zmarłych. Child Guidance 560.561 (1892).
Gotowi na powrót Chrystusa
Jeśli teraz nie znajdujemy przyjemności w rozmyślaniu nad sprawami nieba; jeśli nie interesuje nas poznawanie Boga, a odzwierciedlanie charakteru Chrystusa nie jest naszą rozkoszą; jeśli świętość nas nie pociąga możemy być pewni, że nasza nadzieja na wejście do nieba jest daremna. Doskonała harmonia z wolą Bożą jest wzniosłym celem, który nieustannie przyświeca chrześcijaninowi. Chrześcijanin z przyjemnością mówi o Bogu, o Jezusie, o domu pełnym blasku i czystości, przygotowanym przez Chrystusa dla tych, którzy Go miłują. Rozmyślanie nad tymi tematami, gdy dusza karmi się błogosławionymi Bożymi obietnicami, apostoł przedstawia jako kosztowanie mocy przyszłego świata. Testimonies for the Church V, 745 (1889).
Jeśli teraz jesteś w porządku wobec Boga, jesteś przygotowany, aby Chrystus przyszedł dzisiaj. In Heavenly Places 227 (1891).
Czas jest krótki (...)...A ci którzy używają tego świata, żeby nie nadużywali. Przemija bowiem kształt tego świata 1 Kor 7, 29.31
Zapraszam do kontaktu: zibinoe@gmail.com i wsparcia dzieła duchowego żarliwą modlitwą i dobrym komentarzem jak również subskrypcją, lajkiem czy udostępnianiem oraz finansowo: Nr konta 20 1160 2202 0000 0002 7002 2642
Nawrócenie jest wydarzeniem, którego większość ludzi nie docenia. Nie jest drobną sprawą przeobrazić umysł człowieka skierowany na rzeczy ziemskie, ba, nawet grzeszne, w umysł pojmujący niewypowiedzianą miłość Chrystusa, istotę Jego łaski i wyjątkowość Boga na tyle, ażeby duszę przeniknęła miłość Boża i zniewoliły ją niebiańskie tajemnice. Kiedy człowiek pojmie te sprawy, poprzednie życie stanie mu się obmierzłe, odpychające. Nienawidzi grzechu i wynurzając swe serce przed obliczem Boga, przyjmuje Chrystusa jako życie i radość swojej duszy. Wyrzeka się poprzednich przyjemności i upodobań, objawia nowy umysł, ma inne zainteresowania i cele. Troski i pragnienia wszystko jest inne. Pożądliwość ciała, pożądliwość oczu i pycha żywota, które dotychczas zajmowały miejsce przed sprawą Chrystusa, zostały teraz odrzucone i Chrystus staje się rozkoszą całego życia, koroną radości. Niebo, które przedtem nie pociągało, zjawia się teraz w całym swym bogactwie i chwale. Nawrócony zaczyna o nim myśleć jako o swoim przyszłym domostwie, gdzie ujrzy, ukocha i uwielbiać będzie Chrystusa, który odkupił go swą drogocenną krwią.
Uczynki pobożności, dotychczas uciążliwe, stają się teraz rozkoszą. Słowo Boże, które wydawało się nieciekawe i nudne, staje się teraz przedmiotem dociekliwych studiów, gwiazdą przewodnią, jest jakby listem pisanym ręką Boga. Wszystkie myśli, słowa i czyny poddane są Słowu Bożemu i doświadczane. Człowiek drży na myśl o nakazach i przestrogach, które to Słowo zawiera, dopóki nie pojmie obietnic i nie posili duszy, dopóki nie uczyni ich swoją własnością. Wybiera towarzystwo istot najbardziej bogobojnych, nie znajduje przyjemności w towarzystwie niepobożnych. Płacze nad tymi ich grzechami, które go przedtem radowały. Miłość własna i próżność są odrzucone. Żyje dla Boga i czyni dużo dobrego. Taka jest prawdziwa pobożność, której od nas żąda Bóg. Nie zadowoli Go nic mniejszego.
Jeśli kiedykolwiek był czas, w którym każdy bojący się Boga potrzebował poważnie się zastanowić, to jest on teraz. Należy zadać sobie pytania: Kim jestem oraz co jest moim zadaniem i misją w tym czasie? Po czy jej stronie działam po stronie Chrystusa czy po stronie wroga? Niech każdy ukorzy się dzisiaj przed Bogiem, gdyż pewne jest, że żyjemy w wielkim Dniu Pojednania. Nawet teraz rejestry wielu ludzi są przeglądane przez Boga, chociaż oni śpią w grobach przez krótki czas. To stan waszych serc, a nie wyznawana przez was wiara jest gwarancją w owym dniu. Czy świątynia duszy została oczyszczona z tego, co ją zanieczyszcza? Czy moje grzechy zostały wyznane i czy pokutuję, prosząc Boga, by zostały wymazane? Czy nie oceniam się zbyt łagodnie? Czy jestem gotów poświęcić wszystko, aby poznać Jezusa Chrystusa? Czy w każdej chwili czuję, że nie należę do siebie, ale jestem własnością Chrystusa i mam obowiązek służyć Bogu, do którego należę? Manuscript 87, 1886.
Powinniśmy zadać sobie pytanie: Po co żyjemy i pracujemy? Jaki będzie tego koniec? The Signs of the Times, 21 listopad 1892.
Życie w poczuciu powagi dnia sądu
Zastanawiałam się, widząc ludzi w naszych miastach pędzących tu i tam za swoimi sprawami, czy kiedykolwiek pomyślą oni o dniu Boga, który jest tuż przed nami. Wszyscy powinniśmy żyć w poczuciu powagi wielkiego dnia, który ma niebawem nadejść. Sermon and Talks I, 25 (1886).
Nie możemy sobie pozwolić na życie bez zważania na powagę dnia sądu; choć długo odwlekany, jest już blisko, u drzwi, i nie opóźnia się. Trąba archanioła wkrótce postawi na nogi żyjących i obudzi ze snu zmarłych. Child Guidance 560.561 (1892).
Gotowi na powrót Chrystusa
Jeśli teraz nie znajdujemy przyjemności w rozmyślaniu nad sprawami nieba; jeśli nie interesuje nas poznawanie Boga, a odzwierciedlanie charakteru Chrystusa nie jest naszą rozkoszą; jeśli świętość nas nie pociąga możemy być pewni, że nasza nadzieja na wejście do nieba jest daremna. Doskonała harmonia z wolą Bożą jest wzniosłym celem, który nieustannie przyświeca chrześcijaninowi. Chrześcijanin z przyjemnością mówi o Bogu, o Jezusie, o domu pełnym blasku i czystości, przygotowanym przez Chrystusa dla tych, którzy Go miłują. Rozmyślanie nad tymi tematami, gdy dusza karmi się błogosławionymi Bożymi obietnicami, apostoł przedstawia jako kosztowanie mocy przyszłego świata. Testimonies for the Church V, 745 (1889).
Jeśli teraz jesteś w porządku wobec Boga, jesteś przygotowany, aby Chrystus przyszedł dzisiaj. In Heavenly Places 227 (1891).
Czas jest krótki (...)...A ci którzy używają tego świata, żeby nie nadużywali. Przemija bowiem kształt tego świata 1 Kor 7, 29.31
Zapraszam do kontaktu: zibinoe@gmail.com i wsparcia dzieła duchowego żarliwą modlitwą i dobrym komentarzem jak również subskrypcją, lajkiem czy udostępnianiem oraz finansowo: Nr konta 20 1160 2202 0000 0002 7002 2642
więcej
Komentarze
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie (zobacz naszą politykę). Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki. RODO - Informacje