Dodał: PrawicowyInternet
Za: Niezalezna.pl: Jak przypomina Gazeta Polska Codziennie, Wójcik to doświadczona sędzia, od wielu lat orzekająca w sprawach karnych, ale informacja o jej awansie wywołał poruszenie wśród prawników. Zaskoczyła również obrońców osób, wobec których przedłużyła areszt.
Doprawdy zaskakująca koincydencja. Teraz kształt postanowienia Sądu Okręgowego, w kontekście tego co państwo ujawnili, tym bardziej rodzi wątpliwości. Niestety stwierdził mecenas Adam Gomoła, obrońca jednej z przetrzymywanych bezpodstawnie urzędniczek. Zgadza się z opinią, że gdyby taka informacja pojawiła się miesiąc, czy nawet dwa tygodnie temu, nie wywołałaby kontrowersji, ale teraz Budzi pewnego rodzaju pytania - dodał.
Oczywiście, chodzi o bulwersujące orzeczenie sędzi Wójcik, wydane 28 sierpnia, czyli zaledwie kilka dni przez objęciem nowej funkcji; mowa o postanowieniu o przedłużeniu aresztu wobec księdza Michała Olszewskiego oraz pań Karoliny K. i Urszuli D. Pomimo że Sąd Apelacyjny w Warszawie wcześniej skrócił okres stosowania najsurowszego środka zapobiegawczego.
To właśnie cały kontekst pokazuje. Nagle nowa władza uzyskuje tego typu orzeczenie wbrew logice formalnej, bo jeśli prokurator mówi, że materiał dowodowy się nie zmienił, dostawiono zarzuty o grupie przestępczej bez poinformowania mnie jako adwokata, a sąd taką bajkę kupuje, to jest to decyzja o charakterze politycznym
Doprawdy zaskakująca koincydencja. Teraz kształt postanowienia Sądu Okręgowego, w kontekście tego co państwo ujawnili, tym bardziej rodzi wątpliwości. Niestety stwierdził mecenas Adam Gomoła, obrońca jednej z przetrzymywanych bezpodstawnie urzędniczek. Zgadza się z opinią, że gdyby taka informacja pojawiła się miesiąc, czy nawet dwa tygodnie temu, nie wywołałaby kontrowersji, ale teraz Budzi pewnego rodzaju pytania - dodał.
Oczywiście, chodzi o bulwersujące orzeczenie sędzi Wójcik, wydane 28 sierpnia, czyli zaledwie kilka dni przez objęciem nowej funkcji; mowa o postanowieniu o przedłużeniu aresztu wobec księdza Michała Olszewskiego oraz pań Karoliny K. i Urszuli D. Pomimo że Sąd Apelacyjny w Warszawie wcześniej skrócił okres stosowania najsurowszego środka zapobiegawczego.
To właśnie cały kontekst pokazuje. Nagle nowa władza uzyskuje tego typu orzeczenie wbrew logice formalnej, bo jeśli prokurator mówi, że materiał dowodowy się nie zmienił, dostawiono zarzuty o grupie przestępczej bez poinformowania mnie jako adwokata, a sąd taką bajkę kupuje, to jest to decyzja o charakterze politycznym