Komentarze
anonim
p. Damianie bardzo dziękuję. odpowiedz
TomUsh
Uwielbiam kino prawnicze więc dla mnie to gratka, zwłaszcza że jeszcze nigdy wcześniej go nie widziałem ani nawet o nim nie czytałem. Bardzo dobra końcówka - dokładnie taka, jaką sobie wyobrażałem - nie było innego wyjścia dla ławniczki, żeby zachować swoje i własnego dziecka życie i poczucie bezpieczeństwa (właściwie nie tyle poczucie ile po prostu bezpieczeństwa) - ta bestia Rusty Pirone (Armand Assante) musiała.... [tutaj musiałbym wstawić wilki SPOJLER, żeby nie zdradzać jakże ciekawego zakończenia, ale tego nie zrobię, bo wiem jak to działa - chcąć nie chcąc ktoś, kto czytałby ten komentarz, nie oparłby się pokusie do przeczytania go do końca]. Jeśli chodzi o filmy o podobnej tematyce (wywieranie presji na przysięgłych), to jak do tej pory nie widziałem lepszego od "Ława przysięgłych" ("Runaway Jury",
2003). "W majestacie prawa" jest podobno bardzo zbliżony do "The Juror" ("Pod presją", 1996) z Demi Moore i Aleckiem Baldwinem w rolach głównych. Kto tak jak ja lubi kino prawnicze (dramaty, thrillery czy kryminały), nie powinien być zawiedziony, a wręcz przeciwnie. Nawet obraz pomimo niskiej rozdzielczości jest przyzwoity. Kolejna pozycja w mojej kolekcji "kina prawniczego". Dzięki serdeczne za upload ! odpowiedz