Militarni Jaworzno przygotowują drugą wyprawę do strefy popowodziowej. Ponownie będą nieść pomoc w Stroniu Śląskim. Wrażenia z pierwszej wyprawy określają jednym słowem tragedia. Jak wygląda sytuacja i czego potrzebują teraz powodzianie?

Członkowie grupy Militarni Jaworzno już we wrześniu podjęli decyzję o wyjeździe do strefy popowodziowej, by nieść pomoc. W porozumieniu z władzami lokalnymi zdecydowano, że celem wyprawy stać się mają Stronie Śląskie. Spakowali więc potrzebne rzeczy, kuchnię polową i wyruszyli w trasę. Pan Jerzy relacjonuje, że moment wjazdu do strefy zniszczonej powodzią określić dało się jedynie słowami armagedon lub tragedia.

Widziałem to w telewizji, ale zobaczyć to na własne oczy to... No... Straszna tragedia ludzka, bo ludzie tam mieli trzy minuty na ewakuacje. Jak przerwało te wały no to w ciągu trzech minut, proszę sobie wyobrazić, co można ze sobą zabrać? No nic. Dzieci pod rękę i uciekać - wspomina Pan Jerzy

Przez Stronie Śląskie przeszła aż 7-metrowa fala powodziowa. Zniszczenia, które dało się zaobserwować, wstrząsnęły jaworznickimi wolontariuszami. Po dotarciu na miejsce zajmowali się oni przygotowywaniem ciepłych posiłków potrzebującym ofiarom powodzi oraz osobom walczącym z zaistniałym stanem. W trakcie dwóch dni pobytu udało im się zaserwować aż 1600 porcji zupy i około 100 kilogramów kiełbasy na ciepło.

Teraz szykuje się druga wyprawa, której cel będzie ten sam. Potrzeby jednak nieco się zmieniły. O ile zabrana zostanie kuchnia polowa i zadanie główne pozostaje to samo, czyli serwować ciepłe posiłki, o tyle dary rzeczowe są ukierunkowane na pomoc w przetrwaniu zimnego okresu. Osoby, które chcą podzielić się rzeczami zapewniającymi komfort termiczny, mogą je przekazać Militarnym Jaworzno.

Startujemy w piątek o godzinie bodajże 18:00. Także do 18:00 jeżeli ktoś ma chęci i ochotę pomóc to zapraszamy na rzemieślniczą 16, tu mamy swoją siedzibę. - mówi Pan Jerzy

Mowa tu o wszelkiego rodzaju ogrzewaczach, farelkach czy także śpiworach i kocach. Mile widziane jest wszystko, co pozwoli przetrwać zimne dni i noce. Samych Militarnych wesprzeć można również finansowo poprzez przelew na wskazany numer konta 43 1140 2004 0000 3002 7835 1468 lub blikiem na numer 500211776 (Pan Jerzy Kawulok). Wpłaty należy zatytułować słowami Pomagam Powodzianom.

Za pieniążki, które dostajemy od was, dostajemy jeszcze cały czas, możemy zakupić produkty, które służą nam właśnie do gotowania tej zupy. Tym razem będzie żurek taki typowo śląski, niech jest nasza potrawa w tamtych regionach, a jeżeli tych pieniążków będzie aż nadto, czy zostanie to pomyślimy o trzeciej wyprawie. A jeżeli będzie troszkę mniej to zakupimy jakieś rzeczy, które będą na dany czas potrzebne bo tu się zmienia... Może nie codziennie, ale co tydzień są inne potrzeby. - mówi Pan Jerzy

Więcej informacji można uzyskać bezpośrednio u Militarnych, dzwoniąc pod numer 500211776 (Pan Jerzy) lub 516097847 (Pan Tomasz)..

Materiał pochodzi ze strony https://www.jaw.pl
#jaworzno #jawpl