Zapadliska i bagno, czyli Izera po raz trzeci00:07:02

zwiń opis video pokaż opis video
Dodał: dlaCiebietv
Po krótkiej przerwie kontynuuję obywatelski audyt terenów Jaworznickiego Obszaru Gospodarczego. Dla uproszczenia używam określenia Izera, ponieważ jest on tworem wykreowanym dzięki ustawie Lex Izera. Tym razem, a było to 15 września, spenetrowałem spustoszoną przestrzeń położoną na południe od drogi 79 a na wschód od drogi S1, gdzieś tak do głębokości 600 metrów. Zasadniczo poszukiwałem znanych mi stanowisk storczyków z rodzaju kruszczyk. Tych akurat nie było, dlaczego nie wnikam, ale to na co natrafiłem, powinno co poniektórym dać do myślenia.

Prawie pustkowie

Przed wielką masakrą harvesterem cały ten teren porastał stosunkowo młody drzewostan z dominacją rodzimej sosny zwyczajnej, brzozy brodawkowatej, topoli osiki. Pewną domieszkę stanowiły topola biała, olsza czarna oraz dąb szypułkowy. Z gatunków obcego pochodzenia najważniejsze były dąb czerwony, robinia akacjowa oraz czeremcha amerykańska. Zasadniczo grunt jest piaszczysty, ale penetrując te tereny na długo przed 2020 rokiem, zauważałem lokalne mokradła. Po wycięciu drzew one nie znikły. Wciąż natrafiły tutaj na miejsca z zawsze stagnującą wodą. Świadczy o tym towarzysząca im roślinność. To trawa trzęślica modra, to sit rozpierzchły, sit siny oraz sit członowaty. Towarzyszą im mchy adekwatne dla siedliska. Między innymi jest to drabik drzewkowaty. Są też miejsca zdecydowanie suche. Tutaj z traw dominuje szczotlicha siwa, a z ładnych kwiatków pojawia się zawciąg pospolity.
Zapadliska

W związku z wydobyciem węgla pod ziemią powstają pustki. Zazwyczaj są one wypełniane piaskiem. Czasami po prostu nic się nie robi, prowadząc eksploatację na zawał. Jak było w tej okolicy, nie jestem w stanie jednoznacznie stwierdzić ale zauważyłem coś, co bardziej znających temat powinno wzbudzić niepokój. Otóż w północno-wschodnim krańcu otwartej przestrzeni rozpoznałem kilka lejów sufozyjnych. W uproszczeniu zwie się je po prostu zapadliskami. Tutaj jest ich co najmniej pięć tworzących lokalne skupisko. Coś podobnego znajduje się w lesie na południe od Osiedla Podłęże. Z czymś podobnym zmagają się obecnie mieszkańcy Trzebini Sierszy. Jak sytuacja rozwinie się tutaj trudno powiedzieć, ale zapowiada się katastrofalnie. Wystarczy, że teren minimalnie osiądzie, a wody gruntowe podejdą wyżej. To może być początkiem bardzo pięknej katastrofy.

Fatalna wycinka

Kiedy jakiś teren jest pozbawiany drzew po to, aby coś na nim zbudować, wskazane jest całkowite usunięcie pozostałości po nich. Mówiąc oględnie, pniaki powinno się wykarczować, chociaż i to nie zawsze pomaga. Zasadniczo jedynie sosny nie odradzają się z pniaków. Co innego drzewa liściaste. Szczególnym przykładem jest tutaj robinia akacjowa, która może się odrodzić z resztek korzonków. Ta ostatecznie potrafi stworzyć zwarte zarośla. Pozostałe gatunki, znaczy się brzoza brodawkowata, dąb czerwony oraz czeremcha amerykańska ożyły z pozostawionych pniaków. Teraz, patrząc z góry, możemy w tym miejscach zobaczyć wyraźne zielone kępki. Zapewne nie wszystkie dadzą początek nowym drzewom, a nawet obumrą. Jest już kilka wyraźnie zarysowujących się drzew. Te mają już po dwa metry wysokości.



Materiał pochodzi ze strony https://www.jaw.pl
#jaworzno #jawpl
więcej

Komentarze