Mały Rynek w sobotę 26 października okupowali fascynaci gier video. Łatwiej pewnie powiedzieć czego tam nie było niż co można było odnaleźć.

Nie było gry Star Citizen, czyli słynnego symulatora kosmosu. To bez wątpienia najdroższa gra video w historii tej branży. Na jej powstanie i rozwój zebrano ponad 700 milionów dolarów. Wiemy już czego nie było, co więc było?
Pan Rafał, sprzedający gry, mówi, że dużo ludzi przychodzi po gry starsze, ale też dużo rodziców chce kupić gry dla dzieci i właśnie to ma w swoim idącym w setki zbiorze oferowanych gier.

Gry video mają parę zasadniczych zalet kształtują szybsze przetwarzanie informacji, poprawiają pamięć oraz umiejętność rozwiązywania problemów. W najpopularniejszą grę na świecie w ubiegłym roku grało ponad 280 milionów graczy. Oczywista co gracz to inna ulubiona gra.
Wymieniono Uniwersum Harrego Pottera, gra ukazała się w zeszłym roku, powstała na podstawie książek i filmów o Harrym Potterze. Stworzyło ją mało znane studio. Jak się okazało lubi się też tzw. jeżdżenie w kółko czyli Formułę 1.

Wymyślono już takie gry video, w których odkrycie wszystkiego może trwać nawet 100 godzin. Tutaj dominuje tzw. japońszczyzna. Wśród odwiedzających jaworznicką giełdę najdłuższa sesja, którą się pochwalono trwała 12 godzin.

Póki co świat gier video rozwija się intensywnie. Tylko na listopad tego roku zapowiedziano premierę sześciu gier. O najtrudniejszej grze video na świecie pisano, że wymaga anielskiej cierpliwości, boskich zdolności manualnych i świetnej pamięci. Nic tylko dla geniuszy.

Materiał pochodzi ze strony https://www.jaw.pl
#jaworzno #jawpl