Ta Biblijna Historia z Księgi Sędziów 19 Zszokuje Cię i Pozostawi Bez Słów! Lektorka PL12+00:28:35

    zwiń opis video pokaż opis video
    Dodał: Artur_Dyskopata
    Nowa Biblia Gdańska
    Księga Sędziów 19:1
    Zaś owego czasu się stało - a wtedy nie było jeszcze króla w Israelu – że pewien Lewita przebywał na skraju gór efraimskich i wziął on sobie za nałożnicę kobietę z Betlechem, w Judei.
    19:2
    Ale ta nałożnica dopuściła się przy nim nierządu oraz uciekła od niego do domu swojego ojca, do Betlechem w Judei, i zabawiła tam okres około czterech miesięcy.
    19:3
    Potem jej mąż wyruszył i poszedł za nią, aby jej przemówić do serca, i by ją z powrotem sprowadzić. A miał on przy sobie swojego sługę oraz parę osłów. Zatem wprowadziła go do swojego rodzinnego domu, a gdy ojciec młodej kobiety go spostrzegł, ucieszył się jego przybyciem.
    19:4
    I jego teść – ojciec owej młodej kobiety - go zatrzymał, tak, że zabawił u niego trzy dni. Więc jedli, pili i tam nocowali.
    19:5
    Jednak czwartego dnia, gdy z rana wstali, a on zamierzał wyruszyć w drogę, ojciec młodej kobiety powiedział do swego zięcia: Najpierw posil się odrobiną chleba, a potem pójdziecie.
    19:6
    Tak usiedli i obaj jedli, i razem pili. Potem ojciec młodej kobiety prosił męża: Bądź tak łaskaw - jeszcze zanocuj oraz bądź dobrej myśli.
    19:7
    Jednak ów mąż powstał, aby odejść; ale jego teść tak na niego nalegał, że wrócił i jeszcze raz tam zanocował.
    19:8
    A gdy piątego dnia powstał z rana, by wyruszyć, ojciec młodej kobiety powiedział: Najpierw się posil, i się zatrzymaj dopóki nie wzejdzie dzień. Tak obaj razem jedli.
    19:9
    Potem ów mąż powstał, by wyruszyć wraz z nałożnicą oraz swoim sługą. Ale jego teść, ojciec młodej kobiety, znowu do niego powiedział: Zmniejszył się dzień i ma się ku zachodowi, zanocujcie! Bo oto dzień się schyla, zatem zanocuj tutaj oraz bądź dobrej myśli. Jutro rano wstaniecie, aby wyruszyć w waszą drogę; wtedy wrócisz do swego domu.
    19:10
    Jednak ów mąż się wzbraniał, by zostać na noc, powstał, wyruszył i doszedł aż naprzeciw Jebus, czyli Jeruszalaim. A miał przy sobie parę osiodłanych osłów i swoją nałożnicę.
    19:11
    Zatem kiedy się znaleźli pod Jebus, a dzień już się daleko posunął, sługa powiedział do swojego pana: Chodź, zajdziemy do tego jebusyckiego miasta oraz w nim zanocujemy.
    19:12
    Ale jego pan mu odpowiedział: Nie wchodźmy do miasta cudzoziemców, gdzie nie ma Israelitów, lecz przejdźmy dalej, do Gibei.
    19:13
    Nadto powiedział do swego sługi: Chodź, zbliżymy się do jednej z tych miejscowości, i zanocujemy w Gibei[1], albo w Ramath.
    Przypisy
    [1] Była także druga Gibea w udziale Judy; patrz: Jezusa syna Nuna 15,57.
    19:14
    Zatem wyruszyli dalej i poszli; ale w pobliżu Gibei, należącej do Binjamina, zaszło im słońce.
    19:15
    Więc się zwrócili, aby wejść i przenocować w Gibei. Więc poszedł i zatrzymał się na rynku miasta, lecz nie znalazł się nikt, kto by ich zabrał do domu, aby przenocowali.
    19:16
    Aż oto nadszedł stary człowiek, który wieczorem wracał od swej roboty w polu. Pochodził on z efraimskich gór oraz przebywał w Gibei, podczas kiedy miejscowi ludzie byli Binjaminitami.
    19:17
    Zatem podniósł oczy oraz na rynku miasta spostrzegł podróżnego. I ów stary mąż się zapytał: Dokąd idziesz i skąd przybywasz?
    19:18
    Więc mu odpowiedział: Jesteśmy w podroży z Betlechem w Judei – do skraju efraimskich gór, skąd pochodzę. Udałem się do Betlechem w Judzie, a teraz wracam do domu WIEKUISTEGO. Ale nie znalazł się nikt, kto by mnie zabrał do domu.
    19:19
    Mamy słomę i obrok dla naszych osłów; mamy również chleb i wino - dla mnie, twojej służebnicy i sługi, który ze mną jest twoim sługą; nie zbywa nam na niczym.
    19:20
    A ów stary mąż powiedział: Pokój z tobą! Wszelkie twoje potrzeby przyjmuję na siebie. W żadnym razie nie możesz nocować na ulicy.
    19:21
    Potem zaprowadził go do swojego domu, a osłom podał paszę; zatem umyli swoje nogi i jedli oraz pili.
    19:22
    A kiedy tak sobie dogadzali, nagle dom otoczyli miejscowi, niecni ludzie, dobijając się do drzwi i wołając do owego starego męża, pana domu: Wydaj człowieka, który przybył do twojego domu, abyśmy go poznali.
    19:23
    Zatem ów mąż, pan domu, wyszedł do nich i do nich powiedział: Nie, bracia, nie spełniajcie niecności! Ponieważ ten człowiek wszedł do mojego domu – nie spełniajcie tego haniebnego czynu.
    19:24
    Oto mam córkę, dziewicę, a on ma swoją nałożnicę; wydam je wam i możecie je zhańbić oraz postąpić z nimi jak się wam spodoba; ale na tym człowieku nie wolno wam spełnić haniebnego czynu.
    19:25
    Jednak ci ludzie nie chcieli go słuchać. Dlatego ów mąż wziął swoją nałożnicę i wyprowadził ją do nich na ulicę, więc ją poznali i swawolili z nią przez całą noc, aż do rana, a puścili ją wtedy, gdy wzeszła zorza.
    19:26
    Zatem gdy nastał poranek, ta kobieta wróciła i padła przy wejściu do domu owego męża, u którego znajdował się jej pan, leżąc tam aż do jasnego dnia.
    19:27
    Ale gdy rano jej pan wstał, otworzył drzwi i wyszedł, by wyruszyć w swą drogę – oto przed drzwiami domu, mając ręce na progu, leżała ta kobieta, jego nałożnica.
    19:28
    Więc do niej powiedział: Wstań, pójdziemy! – ale nie było odpowiedzi[1]. Włożył ją zatem na osła, i ów mąż powstał oraz udał się do swojego miejsca.
    Przypisy
    [1] Gdyż zmarła; patrz: 20,5.
    19:29
    Zaś gdy przybył do swojego domu, wziął nóż, chwycił swoją nałożnicę i porąbał ją wraz z jej kośćmi na dwanaście części, po czym rozesłał je po całym dziedzictwie israelskim.
    19:30
    I stało się, że każdy, kto to zobaczył, zawołał: Czegoś podobnego nie było, ani nie widziano od wyjścia synów Israela z ziemi egipskiej – aż po dzisiejszy dzień. Zastanówcie się nad tym, radźcie i powiedźcie!

    Film znajduje się w katalogu: prawda, droga, życie 2


    Komentarze

    • avatar

      Artur_Dyskopata  

      Wyniki badań i doświadczeń znajdziesz tutaj: https://www.sci-hub.st odpowiedz

    • avatar

      anonim  

      @@ interesujące jest to, że wszystkim podobno rządzi Bóg, który na zło pozwala... dlaczego? lubi to? odpowiedz

    • avatar

      Artur_Dyskopata  

      A kiedy Abram miał dziewięćdziesiąt dziewięć lat, ukazał się Abramowi WIEKUISTY oraz do niego powiedział: ja jestem Bóg Wszechpotężny, chodź przede mną oraz bądź nieskazitelny.
      Nowa Biblia Gdańska I Mojż 17:1 odpowiedz

    • avatar

      Artur_Dyskopata  

      Treści raczej dla izraelitów, bo moim zdaniem goj/rzymianin/grek: nie zrozumie i będzie zły że zmarnowałem mu - pół godziny. odpowiedz

    • avatar

      Artur_Dyskopata  

      Nowa Biblia Gdańska
      Księga Sędziów 19:1
      Zaś owego czasu się stało - a wtedy nie było jeszcze króla w Israelu – że pewien Lewita przebywał na skraju gór efraimskich i wziął on sobie za nałożnicę kobietę z Betlechem, w Judei.
      19:2
      Ale ta nałożnica dopuściła się przy nim nierządu oraz uciekła od niego do domu swojego ojca, do Betlechem w Judei, i zabawiła tam okres około czterech miesięcy.
      19:3
      Potem jej mąż wyruszył i poszedł za nią, aby jej przemówić do serca, i by ją z powrotem sprowadzić. A miał on przy sobie swojego sługę oraz parę osłów. Zatem wprowadziła go do swojego rodzinnego domu, a gdy ojciec młodej kobiety go spostrzegł, ucieszył się jego przybyciem.
      19:4
      I jego teść – ojciec owej młodej kobiety - go zatrzymał, tak, że zabawił u niego trzy dni. Więc jedli, pili i tam nocowali.
      19:5
      Jednak czwartego dnia, gdy z rana wstali, a on zamierzał wyruszyć w drogę, ojciec młodej kobiety powiedział do swego zięcia: Najpierw posil się odrobiną chleba, a potem pójdziecie.
      19:6
      Tak usiedli i obaj jedli, i razem pili. Potem ojciec młodej kobiety prosił męża: Bądź tak łaskaw - jeszcze zanocuj oraz bądź dobrej myśli.
      19:7
      Jednak ów mąż powstał, aby odejść; ale jego teść tak na niego nalegał, że wrócił i jeszcze raz tam zanocował.
      19:8
      A gdy piątego dnia powstał z rana, by wyruszyć, ojciec młodej kobiety powiedział: Najpierw się posil, i się zatrzymaj dopóki nie wzejdzie dzień. Tak obaj razem jedli.
      19:9
      Potem ów mąż powstał, by wyruszyć wraz z nałożnicą oraz swoim sługą. Ale jego teść, ojciec młodej kobiety, znowu do niego powiedział: Zmniejszył się dzień i ma się ku zachodowi, zanocujcie! Bo oto dzień się schyla, zatem zanocuj tutaj oraz bądź dobrej myśli. Jutro rano wstaniecie, aby wyruszyć w waszą drogę; wtedy wrócisz do swego domu.
      19:10
      Jednak ów mąż się wzbraniał, by zostać na noc, powstał, wyruszył i doszedł aż naprzeciw Jebus, czyli Jeruszalaim. A miał przy sobie parę osiodłanych osłów i swoją nałożnicę.
      19:11
      Zatem kiedy się znaleźli pod Jebus, a dzień już się daleko posunął, sługa powiedział do swojego pana: Chodź, zajdziemy do tego jebusyckiego miasta oraz w nim zanocujemy.
      19:12
      Ale jego pan mu odpowiedział: Nie wchodźmy do miasta cudzoziemców, gdzie nie ma Israelitów, lecz przejdźmy dalej, do Gibei.
      19:13
      Nadto powiedział do swego sługi: Chodź, zbliżymy się do jednej z tych miejscowości, i zanocujemy w Gibei[1], albo w Ramath.
      Przypisy
      [1] Była także druga Gibea w udziale Judy; patrz: Jezusa syna Nuna 15,57.
      19:14
      Zatem wyruszyli dalej i poszli; ale w pobliżu Gibei, należącej do Binjamina, zaszło im słońce.
      19:15
      Więc się zwrócili, aby wejść i przenocować w Gibei. Więc poszedł i zatrzymał się na rynku miasta, lecz nie znalazł się nikt, kto by ich zabrał do domu, aby przenocowali.
      19:16
      Aż oto nadszedł stary człowiek, który wieczorem wracał od swej roboty w polu. Pochodził on z efraimskich gór oraz przebywał w Gibei, podczas kiedy miejscowi ludzie byli Binjaminitami.
      19:17
      Zatem podniósł oczy oraz na rynku miasta spostrzegł podróżnego. I ów stary mąż się zapytał: Dokąd idziesz i skąd przybywasz?
      19:18
      Więc mu odpowiedział: Jesteśmy w podroży z Betlechem w Judei – do skraju efraimskich gór, skąd pochodzę. Udałem się do Betlechem w Judzie, a teraz wracam do domu WIEKUISTEGO. Ale nie znalazł się nikt, kto by mnie zabrał do domu.
      19:19
      Mamy słomę i obrok dla naszych osłów; mamy również chleb i wino - dla mnie, twojej służebnicy i sługi, który ze mną jest twoim sługą; nie zbywa nam na niczym.
      19:20
      A ów stary mąż powiedział: Pokój z tobą! Wszelkie twoje potrzeby przyjmuję na siebie. W żadnym razie nie możesz nocować na ulicy.
      19:21
      Potem zaprowadził go do swojego domu, a osłom podał paszę; zatem umyli swoje nogi i jedli oraz pili.
      19:22
      A kiedy tak sobie dogadzali, nagle dom otoczyli miejscowi, niecni ludzie, dobijając się do drzwi i wołając do owego starego męża, pana domu: Wydaj człowieka, który przybył do twojego domu, abyśmy go poznali.
      19:23
      Zatem ów mąż, pan domu, wyszedł do nich i do nich powiedział: Nie, bracia, nie spełniajcie niecności! Ponieważ ten człowiek wszedł do mojego domu – nie spełniajcie tego haniebnego czynu.
      19:24
      Oto mam córkę, dziewicę, a on ma swoją nałożnicę; wydam je wam i możecie je zhańbić oraz postąpić z nimi jak się wam spodoba; ale na tym człowieku nie wolno wam spełnić haniebnego czynu.
      19:25
      Jednak ci ludzie nie chcieli go słuchać. Dlatego ów mąż wziął swoją nałożnicę i wyprowadził ją do nich na ulicę, więc ją poznali i swawolili z nią przez całą noc, aż do rana, a puścili ją wtedy, gdy wzeszła zorza.
      19:26
      Zatem gdy nastał poranek, ta kobieta wróciła i padła przy wejściu do domu owego męża, u którego znajdował się jej pan, leżąc tam aż do jasnego dnia.
      19:27
      Ale gdy rano jej pan wstał, otworzył drzwi i wyszedł, by wyruszyć w swą drogę – oto przed drzwiami domu, mając ręce na progu, leżała ta kobieta, jego nałożnica.
      19:28
      Więc do niej powiedział: Wstań, pójdziemy! – ale nie było odpowiedzi[1]. Włożył ją zatem na osła, i ów mąż powstał oraz udał się do swojego miejsca.
      Przypisy
      [1] Gdyż zmarła; patrz: 20,5.
      19:29
      Zaś gdy przybył do swojego domu, wziął nóż, chwycił swoją nałożnicę i porąbał ją wraz z jej kośćmi na dwanaście części, po czym rozesłał je po całym dziedzictwie israelskim.
      19:30
      I stało się, że każdy, kto to zobaczył, zawołał: Czegoś podobnego nie było, ani nie widziano od wyjścia synów Israela z ziemi egipskiej – aż po dzisiejszy dzień. Zastanówcie się nad tym, radźcie i powiedźcie! odpowiedz