Komentarze
anonim+ 6
Świetny film, świetni aktorzy, świetne stare kino... odpowiedz
anonim+ 5
Film się baaardzo zestarzał. Oglądałam go po raz pierwszy w wieku nastu lat i wtedy kilka scen wydawało mi się jeszcze zabawnych, teraz widzę, że nie ma w nich prawdziwego humoru, a cała fabuła opiera się na "odwróceniu ról" kobiety i mężczyzny, co w chwili powstania filmu może było dla widzów prześmieszne, jednak dziś w takiej formie tylko nuży. Co więcej, na końcu bohaterka doznaje nagłej przemiany, której nic wcześniej nie zapowiada, więc wydaje się to widzom nierealistyczne... Choć lubię i Hepburn i Tracy'ego, tutaj po prostu dostali do zagrania drewniany scenariusz i chwilami żal było patrzeć, jak się męczą. odpowiedz
anonim+ 6
@anonim: Trzeba oglądać staranniej, żeby analiza była poprawna. odpowiedz
anonim
@anonim: Poprawna to znaczy według ciebie jaka? odpowiedz
anonim+ 4
Stare, dobre kino. Klasa sama w sobie. odpowiedz
anonim+ 2
Dobry film. Może dałby coś do myślenia współczesnym, "postępowym" kobietom gdyby nie było za późno. Ale obawiam się, że jest. odpowiedz
anonim+ 2
świetny - chociaż dla mnie raczej dramat a nie komedia (no,może scena robienia sniadania) - i jest ponadczasowy - okazanie,że tak naprawdę liczy się tylko czas poświęcony ukochanej osobie ( bez względu czy to dziecko ,mąż żona..) a bez tej bliskości można żyć wśród tłumów i być całkiem samonym... no i ważna jest zbieżność oczekiwań : dziś też są pary które nie widzą potrzeb drugiej strony - żona realizuje tylko swoje a mąż swoje (nieraz jest to idealnie posprzatany dom i brak zainteresowania drugą stroną..) odpowiedz
azielonego
dziękuję za udostępnienie odpowiedz