Dodał: dlaCiebietv
Promenada, którą od strony miasta rozpoczyna charakterystyczna przewiązka, jest miejscem bardzo naznaczonym przez historię. W XIX wieku przez tę okolicę przewinęło się wielu emigrantów, głównie z Galicji. Potem działał tutaj, jak to się powiada w Jaworznie Obóz dwu totalitaryzmów. Po 1945 roku śmierć poniósł tutaj ojciec mojej matki, bo trudno mówić o dziadku, skoro urodziłem się w 1955 roku. Tę funkcję tego miejsca upamiętnia stosowny pomnik. Warto się tutaj zatrzymać na chwilę.
Przez wiele lat to miejsce było raczej zaniedbane. Teraz też nie jest najlepiej, świadczy o tym między innymi stan schodów prowadzących ku byłym barakom. Jednakże idzie ku dobremu. Między innymi splantowano część, gdzie znajdowały się baraki. Mam nadzieję, że to działanie zostało poprzedzone badaniami archeologicznymi.
Promenadę jako trakt spacerowy ocieniają przede wszystkim klony zwyczajne. Spaceruje się tutaj bardzo przyjemnie, w przybliżeniu do połowy jej długości. W dniu 15 listopada także dotarłem tylko do tego miejsca. Tam, szczególnie w upalne dni można się przekonać, że miasto posiada jako tako rozwiązany problem kanalizacji, ale nie radzi sobie z oczyszczaniem ścieków. Aby pokazać, jak to teraz wygląda, przeszedłem na drugą stronę betonowego ogrodzenia. Nawet nie musiałem się specjalnie wysilać.
Przez wiele lat to miejsce było raczej zaniedbane. Teraz też nie jest najlepiej, świadczy o tym między innymi stan schodów prowadzących ku byłym barakom. Jednakże idzie ku dobremu. Między innymi splantowano część, gdzie znajdowały się baraki. Mam nadzieję, że to działanie zostało poprzedzone badaniami archeologicznymi.
Promenadę jako trakt spacerowy ocieniają przede wszystkim klony zwyczajne. Spaceruje się tutaj bardzo przyjemnie, w przybliżeniu do połowy jej długości. W dniu 15 listopada także dotarłem tylko do tego miejsca. Tam, szczególnie w upalne dni można się przekonać, że miasto posiada jako tako rozwiązany problem kanalizacji, ale nie radzi sobie z oczyszczaniem ścieków. Aby pokazać, jak to teraz wygląda, przeszedłem na drugą stronę betonowego ogrodzenia. Nawet nie musiałem się specjalnie wysilać.