Matylda to przesympatyczna komedia o losach małej dziewczynki posiadającej wielki talent i niesamowite zdolności. W szczególności spodoba się młodszej widowni, ale starsi też będą mieć całkiem dobrą zabawę.

W pewnej miłej i ładnej dzielnicy mieszka niezbyt sympatyczne małżeństwo Wormwoodów (Danny DeVito i Rhea Perlman) z synkiem Michaelem (Brian Levinson). Kiedy Zinnia Wormwood zachodzi w ciążę i na świecie po dziewięciu miesiącach pojawia się kolejny członek rodziny Wormwoodowie nie podejrzewają, że ich życie zmieni się tak bardzo. Matylda (Mara Wilson) od pierwszych dni nie zachowywała się jak inne dzieci. W miarę jak dorastała uczyła się coraz szybciej, jednak rodzice nie zwracali na nią uwagi i potrafili zostawiać małą Matyldę samą w domu.

Nie dziwiło ich nawet, że dziewczynka zanim skończyła cztery lata potrafiła ugotować sobie obiad i przeczytała całe stosy gazet. Kiedy poprosiła tatę o książkę ten stwierdził z oburzeniem, że z telewizora dowie się więcej niż z jakiejś makulatury. Matylda zrozumiała, że musi sobie radzić we wszystkim sama i postanowiła zdobyć wymarzone książki. Od tego momentu chodziła do biblioteki codziennie, a dzięki przemiłej bibliotekarce dziewczynka mogła założyć kartę i zabierać książki do domu. Usamodzielniała się coraz bardziej, ale rodzice nie poczuwali się do opieki nad małą. Przeoczyli nawet moment kiedy miała iść do szkoły. Cały czas denerwowali się na Matyldę za czytanie książek, ale właśnie w czasie kłótni dziewczynka zaczęła odkrywać swoje niesamowite zdolności…