K2 - Outsider00:04:59
zwiń opis video
pokaż opis video
Dodał: Daro2000
Tekst:
Ja zawsze kurwa byłem Outsiderem
I miałem swój pogląd na spraw wiele
Pierdoliło mnie to jaki ma wykonawca przelew
I że lecił na radiostacjach w telewizorze
Czy może wydaje nielegalnie to tak jak ziele
To czesto były rockowe kapele
I miałem w dupie czy danej grupie przybijają kamery czy nie
Oni mieli grać tylko tak jak lubiała cała reszta
Nigdy zupełnie nie obchodziła mnie jak
Generalnie to pierdole to jak ono jade i wbijam na kwater
I jak obcy na noc drą ostatek
I kładę ja te flow za które biorę wypłatę
Obserwujesz to jak pierdolony big brother
Sio z satelity i pierdolisz cos przy tym
Jak paralityk że mam hity w mediach
Wytykasz mi że piszę za porofity
I że liżę dupę ludziom by się jarali ty
Czy ty moje płyty znasz
Ja zawsze miałem tych kilka tracków
Co odbiegały od standardu mojego rapu
Co sie dziwisz tylko nie latały w TV
Cały czas mi wisiało to czy ktoś to umożliwi
Samo przyszło bo nie srałem się do tego jak nie jeden
Co na chama fisiował by sławą zabłysnąć
W jednym momencie rozpierdoliliśmy wszystko
Listy gwiazdom dupy ścisło
Choć dziś to dla wielu ja stałem się wykonawcą jednego numeru
To dla nielicznych koneserów numerem jeden
Mikrofonów w centrum burdelów
Gdzie ludzie lubią pierdolić bez pojecia sensu
Z tytułu zawiści paranoi noi kompleksów
Ja nie kieruję się nimi
Jedni są nieświadomi drudzy są prymitywni
Mi jest żal w sumie czasem
Gdy ziomal umie nie rozumiesz nie kminisz i nic
Facet że to 100 % pasji łapiesz
Wchodze w to raz, dwa razy
Zapierdalam po mapie za papier
Gdy zechcę to znów zrobię w chuj szlangier
Tak po którym będzie bum jak na Nagasaki
Prawie 15 lat podziemia bez kitu
Piszę te scieżki tu ten ciężki, brudy temat ciągnę
Choć wzięcie mają te bengery z pierdolnięciem na koncercie
Jak gram ten rap ciągle i znam twój problem
Bez spiny ty byś chciał żebym grał tylko ciężkie rozkminy
Te kawałki co nie trafiłyby w szerokie masy
Ten brudny kurwa syf dla trudnych słuchaczy
Widzisz nie mam Ci tego za złe
Słowo, rozumiem chcesz zachować wyjątkowość
I w sumie to urocze że gdy nagram jakiś lekki fejk
Ty boisz się że na stałe przebranżowałem mikrofon
Ja to czaję bo ty nie siedzisz w mojej głowie i duszy
I możesz myśleć iż sprzedałem dla funduszy duży, ten cały klimat [?]
Że dla pieniędzy to pierdolnąłem i może zaczynam puszyć się jak idol
Fajnie, poznaj mnie robię muzykę ja tu naturalnie
Gdy zechcę to wystąpię obok Bednarka, Farny
Albo wierz mi pierdolnę tak ciężki track że chłopaku na bank nieogarniesz
Bo jestem wolny w terminie
Liżę dupy jak nie jedni co robią to czego pragną fancluby
I mógłbym budować sobie u ciebie respect
Udając że niby taki jestem jak zechcesz
Powiem ci coś od to nieodkrycie
Ważni są ci co chcą z tobą pommimo możliwych wad jakie w tobie widzą
Nie to jest kurwa śmieszne
Spytaj tych co muszą zapierdalać za granicą
Że ten świat nie jest idealny
Zgodzisz się że z czasem przyjdzie robić Ci rzeczy takie,
które nie do końca będą ci leżeć
Sam to zwietrzysz gdy w pracy sprzedasz się tylko dla pieniędzy
I szczerze to normalne, mówię prawdę
Będę szedł z nią i wierzę że szerzej to ogarniesz
I jak jest, ty posłuchaj mnie chłopie ja przynajmniej robię jak naj mniej w brew sobie
I nie wpierdalam bzdur do szlachetnych bajek
Że hajs nie jest potrzebny, że to dobrze jest być biednym
I żyć za frajer pierdol taki ideał bo ten co sprzedał Ci go to konkretny bajerant
Kurwa jest mówię ci to bo nie chcę być hipokrytą,
Bo nie chcę kiedyś widzieć mojego słuchacza jak się stacza
I kiedy to żebra o parę groszy do winiacza
Bo wie że już pieniądze to wstyd
Zdecydowanie ja mam co innego do powiedzenia
Ci ludzie mają zarabiać, mają się bogacić
Szczególnie tacy polacy, których dojebały wojny
Mają dorobić się tu a nie kurwić na siostry, braci
Sam pomyśl to dobrze gdy człowiek się ceni
Może sprzedać twór przy czym nie sprzeda idei
Ja z tej strony życzę tobie w chuja kabony
Byś mógł zarobiony kiedyś wypić za swój życiorys
Ja zawsze kurwa byłem outsiderem / x10
Ja zawsze kurwa byłem Outsiderem
I miałem swój pogląd na spraw wiele
Pierdoliło mnie to jaki ma wykonawca przelew
I że lecił na radiostacjach w telewizorze
Czy może wydaje nielegalnie to tak jak ziele
To czesto były rockowe kapele
I miałem w dupie czy danej grupie przybijają kamery czy nie
Oni mieli grać tylko tak jak lubiała cała reszta
Nigdy zupełnie nie obchodziła mnie jak
Generalnie to pierdole to jak ono jade i wbijam na kwater
I jak obcy na noc drą ostatek
I kładę ja te flow za które biorę wypłatę
Obserwujesz to jak pierdolony big brother
Sio z satelity i pierdolisz cos przy tym
Jak paralityk że mam hity w mediach
Wytykasz mi że piszę za porofity
I że liżę dupę ludziom by się jarali ty
Czy ty moje płyty znasz
Ja zawsze miałem tych kilka tracków
Co odbiegały od standardu mojego rapu
Co sie dziwisz tylko nie latały w TV
Cały czas mi wisiało to czy ktoś to umożliwi
Samo przyszło bo nie srałem się do tego jak nie jeden
Co na chama fisiował by sławą zabłysnąć
W jednym momencie rozpierdoliliśmy wszystko
Listy gwiazdom dupy ścisło
Choć dziś to dla wielu ja stałem się wykonawcą jednego numeru
To dla nielicznych koneserów numerem jeden
Mikrofonów w centrum burdelów
Gdzie ludzie lubią pierdolić bez pojecia sensu
Z tytułu zawiści paranoi noi kompleksów
Ja nie kieruję się nimi
Jedni są nieświadomi drudzy są prymitywni
Mi jest żal w sumie czasem
Gdy ziomal umie nie rozumiesz nie kminisz i nic
Facet że to 100 % pasji łapiesz
Wchodze w to raz, dwa razy
Zapierdalam po mapie za papier
Gdy zechcę to znów zrobię w chuj szlangier
Tak po którym będzie bum jak na Nagasaki
Prawie 15 lat podziemia bez kitu
Piszę te scieżki tu ten ciężki, brudy temat ciągnę
Choć wzięcie mają te bengery z pierdolnięciem na koncercie
Jak gram ten rap ciągle i znam twój problem
Bez spiny ty byś chciał żebym grał tylko ciężkie rozkminy
Te kawałki co nie trafiłyby w szerokie masy
Ten brudny kurwa syf dla trudnych słuchaczy
Widzisz nie mam Ci tego za złe
Słowo, rozumiem chcesz zachować wyjątkowość
I w sumie to urocze że gdy nagram jakiś lekki fejk
Ty boisz się że na stałe przebranżowałem mikrofon
Ja to czaję bo ty nie siedzisz w mojej głowie i duszy
I możesz myśleć iż sprzedałem dla funduszy duży, ten cały klimat [?]
Że dla pieniędzy to pierdolnąłem i może zaczynam puszyć się jak idol
Fajnie, poznaj mnie robię muzykę ja tu naturalnie
Gdy zechcę to wystąpię obok Bednarka, Farny
Albo wierz mi pierdolnę tak ciężki track że chłopaku na bank nieogarniesz
Bo jestem wolny w terminie
Liżę dupy jak nie jedni co robią to czego pragną fancluby
I mógłbym budować sobie u ciebie respect
Udając że niby taki jestem jak zechcesz
Powiem ci coś od to nieodkrycie
Ważni są ci co chcą z tobą pommimo możliwych wad jakie w tobie widzą
Nie to jest kurwa śmieszne
Spytaj tych co muszą zapierdalać za granicą
Że ten świat nie jest idealny
Zgodzisz się że z czasem przyjdzie robić Ci rzeczy takie,
które nie do końca będą ci leżeć
Sam to zwietrzysz gdy w pracy sprzedasz się tylko dla pieniędzy
I szczerze to normalne, mówię prawdę
Będę szedł z nią i wierzę że szerzej to ogarniesz
I jak jest, ty posłuchaj mnie chłopie ja przynajmniej robię jak naj mniej w brew sobie
I nie wpierdalam bzdur do szlachetnych bajek
Że hajs nie jest potrzebny, że to dobrze jest być biednym
I żyć za frajer pierdol taki ideał bo ten co sprzedał Ci go to konkretny bajerant
Kurwa jest mówię ci to bo nie chcę być hipokrytą,
Bo nie chcę kiedyś widzieć mojego słuchacza jak się stacza
I kiedy to żebra o parę groszy do winiacza
Bo wie że już pieniądze to wstyd
Zdecydowanie ja mam co innego do powiedzenia
Ci ludzie mają zarabiać, mają się bogacić
Szczególnie tacy polacy, których dojebały wojny
Mają dorobić się tu a nie kurwić na siostry, braci
Sam pomyśl to dobrze gdy człowiek się ceni
Może sprzedać twór przy czym nie sprzeda idei
Ja z tej strony życzę tobie w chuja kabony
Byś mógł zarobiony kiedyś wypić za swój życiorys
Ja zawsze kurwa byłem outsiderem / x10
więcej
Komentarze
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie (zobacz naszą politykę). Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki. RODO - Informacje