Pan Michał, pielgrzym, idzie przez cały kraj z krzyżem na ramieniu, modląc się w intencji Polaków. Wyruszył z Różańca i idzie do Gniezna, a potem do Sokółki. Dotarł również na Giewont z krzyżem na ramieniu.
W ostatnich tygodniach podróżował po Polsce ten tajemniczy pielgrzym, dźwigając na swoich ramionach krzyż. Pan Michał chce na mapie kraju wydreptać znak krzyża. Młody mężczyzna pielgrzymuje w intencji wszystkich Polaków. Bo jak twierdzi, gdy przyjdzie sąd ostateczny,  Polska i jej mieszkańcy  muszą być bezpieczni.

Pielgrzym przemierza Polskę w lnianym płaszczu pokutnym i w sandałach a w ręce niesie różaniec. Ma tylko plecak i nie ma żadnych pieniędzy, korzysta z łask ludzi, którzy dadzą mu coś do jedzenia lub zapewnią miejsce do spania.

- Zdaje się na wolę Pana Boga. To on podsyła mi tych wszystkich dobrych ludzi, którzy mnie wspierają- mówi pan Michał. Nocuje on na parafiach bądź w domach prywatnych osób, które zapraszają go do siebie. W swą krucjatę wyruszył 24 czerwca znad Zalewu Wiślanego i podążał na Giewont. We wtorek 21 lipca udało mu się osiągnąć swój cel. Teraz wyrusza do Gniezna.

Życzymy szerokiej drogi.