Druga część telewizyjnego filmu zrealizowanego na podstawie bestsellerowej powieści J. Michaela Crichtona. Prezydent William J. Scott jest zaniepokojony pogarszającą się sytuacją po wybuchu satelity. Zwołuje konferencję prasową, ale nie mówi całej prawdy. Podaje jedynie do wiadomości, że w odludnym rejonie stanu Utah z powodu awarii spadł wojskowy samolot, w wyniku czego doszło do przypadkowej eksplozji taktycznej broni jądrowej. Wybuch nie zagroził jednak okolicznym miastom, ani Gwardii Narodowej, która rzekomo odbywała tam ćwiczenia. Prezydent zapewnia swoich rodaków, że opad radioaktywny został zminimalizowany i ich bezpieczeństwo nie jest zagrożone. Scott ogłasza też, że leci do Utah, by osobiście wszystko nadzorować. Tymczasem zainteresowanie dziennikarzy budzi jeszcze zaginięcie reportera Jacka Nasha, który nadawał z Utah. Był w bazie Gwardii Narodowej na pustyni. Przesłał tajemnicze zdjęcia, a potem nagle ślad po nim zaginął, nie odezwał się więcej. Nasilają się plotki o ataku terrorystycznym. Lance rozmawia przez telefon z ojcem, ale Jeremy uspokaja go i zaprzecza wszystkiemu. Chłopak wie jednak swoje, nienawidzi ojca, którego obwinia o rozpad rodziny, szybko się rozłącza. W tajnym laboratorium pod powierzchnią pustyni naukowcy nadal pracują nad unicestwieniem rozprzestrzeniającej się zarazy. Andromeda zostaje poddana działaniu różnych szczepów bakterii. Na razie wszystkie wyniki są jednak negatywne. Sytuacja staje się coraz bardziej niepokojąca, naukowcy są bezsilni, ale się nie poddają, badając każdy szczegół. Wciąż nie wiadomo, dlaczego jedni zginęli nagłą śmiercią, z kolei cierpiący na cukrzycę mężczyzna przeżył kilka godzin, a alkoholik i dziecko z kolką nie mają żadnych objawów. Jest wiele niewiadomych, a czas