Dodał: Mariuszpapa
"Rozpoczyna się bitwa i choć początkowo powstańcy dzielnie stawiali opór, to walka z góry była skazana na niepowodzenie. Wszystko rozgrywa się w kłębach gęstego dymu, więc dąb opowiada tylko o niektórych wydarzeniach. Relacjonuje on to, co dzieje się z Tarłowskim: chłopak zostaje ranny w ramię ale dostrzega go Jagmin i odnosi do namiotu. Tymczasem agresorzy nie oszczędzają polowego szpitala. Powstańcy próbują ratować rannych. Na próżno - zostali wymordowani. Ostatni dogorywał nadziany na piki Tarłowski. Resztkami sił rzucił on Jagminowi chustę zbroczoną krwią, prosząc, aby oddał ją siostrze."