Dodał: SzymonMajewski
Europoseł Jacek Kurski pędził 156 km\h przez Warszawę. Media jednogłośnie okrzyknęły go nieodpowiedzialnym piratem drogowym. Niestety nikt nie przyjrzał się sprawie bliżej i nie zauważono, że Jacek Kurski nie miał wyjścia. Musiał wcisnąć gaz do dechy, bo inaczej by go zalało.