Telefon na policję i pomimo spóźnienia we własnych sprawach postanawia poczekać na ich przyjazd. Na nagraniu nie widać samej interwencji policjantów, którzy okrążyli budynek(wg autora w celu znalezienia miejsca parkingowego). Nagrywający skontaktował się później z komendą, ale dyżurny nie miał informacji o tym zdarzeniu. Autor, ma jednak nadzieję, że ten patrol drogówki wiedział co zrobić.
Komentarze
anonim+ 7
cymbale nieskończony,nawet nie masz potwierdzenia,że to był pijany kierowca odpowiedz
anonim+ 6
@anonim: konfitura. zmienia glos, a na koniec ucieka jak szczur odpowiedz
anonim+ 5
Milicja powiadomiła że gość który dzwonił był pijany a pijany był trzeźwy milicjant odpowiedz
anonim+ 5
konfitura. zmienia glos, a na koniec ucieka jak szczur odpowiedz
anonim+ 2
nagrywającemu brak jest jaj żeby zareagować, a na końcu ucieka jak jakiś tchórz. Nie chcę go brzydko nazwać, ale kobity mają więcej odwagi od niego odpowiedz
anonim
@anonim: Ja go nazwę po imieniu:
OBSRANIEC Z KAMERKĄ!!! odpowiedzanonim+ 1
Jakby był pewny, że gość jest pijany to by wyszedł do tych Policjantów opowiedział o wezwaniu i poprosił o kontrol tego gościa. Ale zwątpił w to czy gość jednak jest pijany i uciekł zamiast wyjaśnić sytuację. odpowiedz
anonim
te wywiady są najlepsze "jakie województwo, jaka miejscowość". kur.. niech pyta jeszcze o kraj i planetę. i to ciągłe yhym, aha, yhy..
co do tego co dzwonił mam dwa zastrzeżenia
- nie rozumiem dlaczego na stacji nic nie zrobił, tylko trzymał się na dystans. jeśli się bał że go pijany dresik pobije, to na stacji nie był sam. mógł poprosić kogoś żeby chociaż pomógł mu go zastawić. on podjechałby z przodu, inny kierowca z tyłu. no chyba że ten inny kierowca miałby więcej odwagi i by po prostu zabrał kluczyki
- nie rozumiem dlaczego odjechał kiedy zobaczył policję. był zgłaszającym, był świadkiem i się ulotnił. dziwne odpowiedzanonim
ale troli w komentarzach... mam nadzieję, że was taki "niepijany" porozjeżdża... odpowiedz