Walczę o to, by nie stracić samodzielności00:02:52
zwiń opis video
pokaż opis video
Dodał: dlaCiebietv
Młody pełen optymizmu, wiary 34-latek, który walczy, by nie stracić samodzielności, opowiada o sobie i o swojej chorobie.
Historia choroby 34- latka, Krystiana, zaczęła się, kiedy to jako młody chłopak wpadł w śpiączkę cukrzycową. Potem problemy spływały już lawinowo. W dramatycznych okolicznościach walczył o życie. Jego organizm zaatakowała sepsa, stanęły nerki, doszło do porażenia nerwu strzałkowego w lewej nodze, opadającej stopy, niedowładu i osłabienia.
4 lata temu na podeszwie stopy zrobił się Krystianowi odcisk, który przekształcił się szybko w ranę. Mimo licznych odwiedzin na szpitalnych oddziałach dermatologicznych i chirurgii ogólnej leczenie nie przyniosło zamierzanych efektów. Widmo najbardziej drastycznego rozwiązania szybko stanęło mu przed oczami...
Decyzja o amputacji była trudna, ale konieczna. Zabieg odbył się 30 grudnia 2020 r. Nogi już nie ma, dlatego teraz, żeby normalnie funkcjonować, potrzebuję protezy podudzia, a jej koszt jest ogromny.
Ten młody mężczyzna ma ogromne wsparcie dzięki wielu ludziom, rodzinie i przyjaciołom.
Każdy, kto tylko ma chęć pomóc Krystianowi, może to zrobić na wiele sposobów, jednym z nich są wpłaty na siepomaga.pl poniżej link do zbiórki:
https://www.siepomaga.pl/krystian-lachowicz
Proszę Was o wsparcie, bo sytuacja, w której się znalazłem, nie daje mi innego wyjścia. Tylko ze wsparciem wielu osób dobrego serca, jestem w stanie teraz zrobić krok do przodu. - powiedział Krystian.
Nie bądźmy obojętni, pomagajmy, dobro wraca!
Materiał pochodzi ze strony https://www.jaw.pl
Historia choroby 34- latka, Krystiana, zaczęła się, kiedy to jako młody chłopak wpadł w śpiączkę cukrzycową. Potem problemy spływały już lawinowo. W dramatycznych okolicznościach walczył o życie. Jego organizm zaatakowała sepsa, stanęły nerki, doszło do porażenia nerwu strzałkowego w lewej nodze, opadającej stopy, niedowładu i osłabienia.
4 lata temu na podeszwie stopy zrobił się Krystianowi odcisk, który przekształcił się szybko w ranę. Mimo licznych odwiedzin na szpitalnych oddziałach dermatologicznych i chirurgii ogólnej leczenie nie przyniosło zamierzanych efektów. Widmo najbardziej drastycznego rozwiązania szybko stanęło mu przed oczami...
Decyzja o amputacji była trudna, ale konieczna. Zabieg odbył się 30 grudnia 2020 r. Nogi już nie ma, dlatego teraz, żeby normalnie funkcjonować, potrzebuję protezy podudzia, a jej koszt jest ogromny.
Ten młody mężczyzna ma ogromne wsparcie dzięki wielu ludziom, rodzinie i przyjaciołom.
Każdy, kto tylko ma chęć pomóc Krystianowi, może to zrobić na wiele sposobów, jednym z nich są wpłaty na siepomaga.pl poniżej link do zbiórki:
https://www.siepomaga.pl/krystian-lachowicz
Proszę Was o wsparcie, bo sytuacja, w której się znalazłem, nie daje mi innego wyjścia. Tylko ze wsparciem wielu osób dobrego serca, jestem w stanie teraz zrobić krok do przodu. - powiedział Krystian.
Nie bądźmy obojętni, pomagajmy, dobro wraca!
Materiał pochodzi ze strony https://www.jaw.pl
więcej
Komentarze
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie (zobacz naszą politykę). Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki. RODO - Informacje