Opowieść o dwu zanokcicach00:01:35

zwiń opis video pokaż opis video
Dodał: dlaCiebietv
Oto kolejna lekcja botaniki Piotra Grzegorzka. Wiele gatunków roślin uwielbia zasiedlać miejskie mury. To dla nich siedlisko zastępcze, ponieważ pierwotnie mieszkały gdziekolwiek na nie zawsze jakichkolwiek skałkach. Tam występują w dalszym ciągu a mury to okazja do rozszerzenia areału.
Do tego grona należą również paprocie. Nie tylko w Jaworznie bardzo często widujemy zanokcicę murową Asplenium ruta-muraria. Możemy się z nią spotkać w okolicy rynku i przy ulicy św. Barbary. Jest prawie na każdym cmentarzu.

Paproć ma liście w zarysie trójkątne. Są one dwa do pięciokrotnie pierzaste. Poza tym, że jest ona zielonym akcentem w mieście, nie ma większego znaczenia gospodarczego. Drugą, o wiele rzadziej spotykaną w miastach paprocią jest zanokcica skalna Asplenium trichomanes. Wyróżnia ją podłużna blaszka liściowa. Na ciemnej osadce znajduje się mnóstwo owalnych, grubo ząbkowanych listków ułożonych naprzemianlegle.
Najwięcej stanowisk tego gatunku znajduje się w Polsce Południowej. Ta paproć jest już niezłym ziółkiem. To środek wykrztuśny medycyny naturalnej. Poza tym wzmacniała włosy. W tym celu była między innymi wykorzystywana w Anglii. Stąd łacińska nazwa trichomanes.
Nie wiem, czy jest już znany z Polski, ale istnieje mieszaniec obu gatunków mający nazwę Asplenium x clermontae.




Materiał pochodzi ze strony https://www.jaw.pl
więcej

Komentarze