Dodał: Vlomag
Praca na kasie w Lidlu czy Biedronce, to dla wielu nie jest szczyt marzeń i praca, która raczej nie kojarzy się z wysokimi zarobkami. Prawda jest jednak zupełnie inna, a zarobki w tych sieciówkach wcale nie są takie złe. Lidl od 1 marca podniósł płace swoich pracowników o 12 procent, w ślad za konkurentem poszła Biedronka, która od 1 kwietnia płaci o 12,5 procent więcej. Co przekłada się na zarobek w wysokości 2 tysięcy 800 złotych brutto przy pracy na kasie na pełen etat – a to o ponad 1 tysiąc zł więcej niż wynosi płaca minimalna w Polsce. Pensja minimalna w Lidlu wynosi 2 tysiące 400 złotych, ale z kolei manager sklepu z doświadczeniem powyżej 2 lat może pochwalić się zarobkami dochodzącymi do prawie 7 tysięcy brutto. Dodatkowo zatrudnieni mogą liczyć na bezpłatną opiekę medyczną, a także bony i paczki świąteczne. Nieoficjalnie zapowiadane jest, że w tym roku w dyskontach możemy się doczekać kolejnych podwyżek płac – może warto się zastanowić na zmianą pracy?