Miałem trochę z tym zajebania. Na początku chciałem koniecznie dodać komentarz, ale się rozmyśliłem. Wynik podkładu był taki sam za każdym razem - pierdolenie o niczym.
Jest to part pierwszy z kilku, a dlaczemu? Dlatemu:

- po pierwsze, bo jeden filmik byłby po prostu za długi.

- dwa, dlatego że długi filmik byłby w chuj toporny jeśli chodzi o montaż. Asem grafiki komputerowej czy programów do obróbki wideo nie jestem, dopiero poznaję ten świat, więc dajcie spokój. Nie, nie pierdolę, poprzednie moje filmiki były dnem szamba, montażu tam praktycznie nie było, nie było tam żadnego wkładu twórcy, tego pierwiastka samej jego duszy.

- tri - kontinua ppkt pierwszego - filmik byłby za długi i NUDNY. Wątpię, że komukolwiek z was chciałoby się oglądać jebitne ~50 min (PRAWIE GODZINĘ!) bezcelowego, nie opierającego się na niczym pierdolenia o *NICZYM.* Dlategoż w tym parcie z niego zrezygnowałem, i wątpię że się to zmieni w przyszłości. Zwyczajnie nie chcę żeby wam bębenki przegniły gównem.

Teraz w sumie mógłbym napisać miłego oglądania, ale mam jedno ale.
Zdaje mi się, że ten filmik i tak wyszedł słabo, czemu? Bo w sumie nie bardzo wiedziałem jak się za to zabrać, dałem po prostu trochę memów (kurwa, śmieszne obrazki, widzieliście?), żeby co poniektórych rozśmieszyć, informacyjny miał podobny format. Czołowym jutuberem nie jestem, pewnie i tak większość z nich nie ma nawet w połowie takiego samego pojęcia o montażu, jak kiedyś kiedy byli jeszcze przysłowiowymi wypierdkami, bo płacą free lancerom za edycje wideo i opierdalają się pieprząc swoje dziewczyny, albo nie wiem, piją alkohol?
Mniejsza, mam to w dupie bo nie mam ani dziewczyny ani alkoholu, i jak na razie mi dobrze.
Ale wracając do tematu - myślę, że teraz będę się starał (deja vu?), jednak nie będę nikim w stylu wtorkowego czy jakiegokolwiek innego dnia tygodnia. Nagrywam na czystym spontanie, edytuję (na ile mi tylko program pozwala i czas) i wrzucam. Tyle w temacie.