Jezus Maria! Ojciec poleciał!00:03:01
zwiń opis video
pokaż opis video
Dodał: Gazeta.pl
SUBSKRYBUJ, aby być na bieżąco: http://www.youtube.com/subscription_center?add_user=gazetapl
- Jezus Maria! Ojciec poleciał! - krzyczą na filmie przerażone pasażerki pojazdu. Na nagraniu widać, jak silny podmuch wiatru spycha z jezdni mężczyznę. Film z kamery samochodowej został opublikowany w serwisie YouTube w Boże Narodzenie i wywołał poruszenie wśród internautów.
Święta Bożego Narodzenia były w Małopolsce bardzo niespokojne. Od wigilijnej nocy do czwartku na skutek silnego wiatru halnego strażacy interweniowali 430 razy. Rannych zostało około 70 osób. Wiatr uszkodził 118 budynków, 20 samochodów oraz linie energetyczne. Żywioł najbardziej dotknął Zakopane. W nocy ze środy na czwartek halny w Tatrach osiągał w porywach prędkość 176,5 km/godz.
Siłę żywiołu świetnie obrazuje film zamieszczony w serwisie YouTube. Nakręcony został za pomocą kamery umieszczonej na przedniej szybie samochodu. Widać na nim człowieka próbującego usunąć z jezdni drzewo blokujące drogę.
Na pomoc mężczyźnie siłującemu się z drzewem z samochodu wysiada drugi człowiek. Po kilku krokach silny wiatr dosłownie zdmuchuje go z jezdni. W samochodzie słychać głosy przerażonych kobiet: - Jezus Maria! Ojciec poleciał!
W dalszej części filmu możemy zobaczyć, że zdmuchnięty mężczyzna nie doznał żadnych obrażeń i wraca do samochodu.
Film został umieszczony w serwisie YouTube przez jednego z uczestników zdarzenia.
Internauci: "Po co tam jechaliście?", "Mogliście kogoś zabić"
Film wywołał negatywne komentarze internautów.
- Po jaką cholerę wychodziliście z samochodu? 70 proc. Polaków nie doświadczyło potęgi wiatru halnego. TPN (Tatrzański Park Narodowy - przyp. red.) apeluje o niewchodzenie na teren parku. Dzisiaj całe grupy wchodziły. Po co? Atrakcja? Wystarczył dzisiaj jeden podmuch 40 m/s i mamy ofiary. Zastanówmy się, co robimy - apelował w komentarzu pod filmem użytkownik Rafał Raczyński.
- Spokojnie byś przejechał "latający Jezusie Maria". Jeżeli on (samochód terenowy widoczny na filmie po minucie i 16 s - red.) miał jeszcze minimum 0,5 m zapasu, to tir by się zmieścił, lekko zahaczając o drzewo... (...). Dobrze, że zawróciliście, bo moglibyście kogoś zabić. Aha, no i blokowanie pasa pierwsza klasa - napisał StreamGpl.
Autor filmu odpowiedział na zarzuty internautów: - Jechaliśmy busem, który się nie mieścił obok tego drzewa, a z drugiej strony nie było przejazdu. Autor dodał, że ludzie, komentując film negatywnie, "nie wiedzą, co piszą".
- Jezus Maria! Ojciec poleciał! - krzyczą na filmie przerażone pasażerki pojazdu. Na nagraniu widać, jak silny podmuch wiatru spycha z jezdni mężczyznę. Film z kamery samochodowej został opublikowany w serwisie YouTube w Boże Narodzenie i wywołał poruszenie wśród internautów.
Święta Bożego Narodzenia były w Małopolsce bardzo niespokojne. Od wigilijnej nocy do czwartku na skutek silnego wiatru halnego strażacy interweniowali 430 razy. Rannych zostało około 70 osób. Wiatr uszkodził 118 budynków, 20 samochodów oraz linie energetyczne. Żywioł najbardziej dotknął Zakopane. W nocy ze środy na czwartek halny w Tatrach osiągał w porywach prędkość 176,5 km/godz.
Siłę żywiołu świetnie obrazuje film zamieszczony w serwisie YouTube. Nakręcony został za pomocą kamery umieszczonej na przedniej szybie samochodu. Widać na nim człowieka próbującego usunąć z jezdni drzewo blokujące drogę.
Na pomoc mężczyźnie siłującemu się z drzewem z samochodu wysiada drugi człowiek. Po kilku krokach silny wiatr dosłownie zdmuchuje go z jezdni. W samochodzie słychać głosy przerażonych kobiet: - Jezus Maria! Ojciec poleciał!
W dalszej części filmu możemy zobaczyć, że zdmuchnięty mężczyzna nie doznał żadnych obrażeń i wraca do samochodu.
Film został umieszczony w serwisie YouTube przez jednego z uczestników zdarzenia.
Internauci: "Po co tam jechaliście?", "Mogliście kogoś zabić"
Film wywołał negatywne komentarze internautów.
- Po jaką cholerę wychodziliście z samochodu? 70 proc. Polaków nie doświadczyło potęgi wiatru halnego. TPN (Tatrzański Park Narodowy - przyp. red.) apeluje o niewchodzenie na teren parku. Dzisiaj całe grupy wchodziły. Po co? Atrakcja? Wystarczył dzisiaj jeden podmuch 40 m/s i mamy ofiary. Zastanówmy się, co robimy - apelował w komentarzu pod filmem użytkownik Rafał Raczyński.
- Spokojnie byś przejechał "latający Jezusie Maria". Jeżeli on (samochód terenowy widoczny na filmie po minucie i 16 s - red.) miał jeszcze minimum 0,5 m zapasu, to tir by się zmieścił, lekko zahaczając o drzewo... (...). Dobrze, że zawróciliście, bo moglibyście kogoś zabić. Aha, no i blokowanie pasa pierwsza klasa - napisał StreamGpl.
Autor filmu odpowiedział na zarzuty internautów: - Jechaliśmy busem, który się nie mieścił obok tego drzewa, a z drugiej strony nie było przejazdu. Autor dodał, że ludzie, komentując film negatywnie, "nie wiedzą, co piszą".
Film znajduje się w katalogu: Rozrywka
więcej
Komentarze
Nasz serwis wykorzystuje pliki cookie (zobacz naszą politykę). Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki. RODO - Informacje