Dodał: Sport.pl
Subskrybuj i oglądaj dalej: http://www.youtube.com/subscription_center?add_user=SportplWideo
Atakującemu reprezentacji Polski Jakubowi Jaroszowi urodziło się niedawno dziecko, ale ze względu na zbliżające się mistrzostwa Europy spędził z nim i żoną w domu zaledwie trzy noce. Jaroszowi zrobiliśmy test. - Nie boję się przewijania, woda do kąpieli powinna mieć 38,5 st. C., trzeba pilnować, by dziecko nie straciło na wadze, a żółtaczka fizjologiczna przychodzi w trzeciej dobie po urodzeniu - śpiewająco odpowiada siatkarz. Później mówi już tylko o mistrzostwach Europy. - Dotychczas byłem wprowadzony w kryzysowych sytuacjach, jakiś pożar na boisku albo kontuzja. Wydaje mi się, że się sprawdzałem. Wszyscy spodziewają się po nas sporo, odegramy dużą rolę na tych mistrzostwach. Złoty medal byłby niespodzianką, bo każdy faworyzuje Rosję - uważa Jarosz.
Atakującemu reprezentacji Polski Jakubowi Jaroszowi urodziło się niedawno dziecko, ale ze względu na zbliżające się mistrzostwa Europy spędził z nim i żoną w domu zaledwie trzy noce. Jaroszowi zrobiliśmy test. - Nie boję się przewijania, woda do kąpieli powinna mieć 38,5 st. C., trzeba pilnować, by dziecko nie straciło na wadze, a żółtaczka fizjologiczna przychodzi w trzeciej dobie po urodzeniu - śpiewająco odpowiada siatkarz. Później mówi już tylko o mistrzostwach Europy. - Dotychczas byłem wprowadzony w kryzysowych sytuacjach, jakiś pożar na boisku albo kontuzja. Wydaje mi się, że się sprawdzałem. Wszyscy spodziewają się po nas sporo, odegramy dużą rolę na tych mistrzostwach. Złoty medal byłby niespodzianką, bo każdy faworyzuje Rosję - uważa Jarosz.