Dodał: Gazeta.pl
Sport.pl prezentuje: Byłem za bardzo spięty, przez to oddałem gorsze skoki, bo na progu nie było ruchu, luzu, ani mocy. Presji nie było. Ale chcieliśmy za wszelką cenę dobrze wypaść przed polską publicznością, dać z siebie wszystko i poszło to w drugą stronę. Organizm trochę się spiął i wyszło gorzej. W Zakopanem powinno być lepiej, bo bardziej lubię tam skakać, w Wiśle nigdy nie skakało mi się super - mówi sport.pl Stefan Hula po historycznym pierwszym konkursie na skoczni im. Adama Małysza. I chwali organizację i atmosferę pod skocznią w Wiśle-Malince. Więcej wideo na: http://sport.pl