Dodał: Gazeta.pl
SUBSKRYBUJ, aby być na bieżąco: http://www.youtube.com/subscription_center?add_user=gazetapl
Na wysokości ul. ks. Skorupki doszło do bijatyki. Ochrona marszu nie zapanowała nad grupą chuliganów.
Przy skłocie Przychodnia grupa zamaskowanych uczestników marszu odłączyła się od kolumny i rzuciła w kierunku skłotu. Ochrona marszu w pomarańczowych kamizelkach próbowała ich powstrzymać, ale nieskutecznie. Na dachu dawnej przychodni schowali się mieszkańcy skłotu. Według świadków byli dobrze przygotowani na atak. Drzwi do budynku były zabarykadowane, na głowy atakujących poleciały przedmioty.
Podpalono jeden samochód, w innych poleciały szyby. Bitwa trwała kilkanaście minut. W końcu zdecydowała się interweniować niewidoczna do tej pory policja. Zatrzymano kilku chuliganów, resztę wypchnięto z ulicy Skorupki.
Na wysokości ul. ks. Skorupki doszło do bijatyki. Ochrona marszu nie zapanowała nad grupą chuliganów.
Przy skłocie Przychodnia grupa zamaskowanych uczestników marszu odłączyła się od kolumny i rzuciła w kierunku skłotu. Ochrona marszu w pomarańczowych kamizelkach próbowała ich powstrzymać, ale nieskutecznie. Na dachu dawnej przychodni schowali się mieszkańcy skłotu. Według świadków byli dobrze przygotowani na atak. Drzwi do budynku były zabarykadowane, na głowy atakujących poleciały przedmioty.
Podpalono jeden samochód, w innych poleciały szyby. Bitwa trwała kilkanaście minut. W końcu zdecydowała się interweniować niewidoczna do tej pory policja. Zatrzymano kilku chuliganów, resztę wypchnięto z ulicy Skorupki.