Dodał: Sport.pl
Subskrybuj i oglądaj dalej: http://www.youtube.com/subscription_center?add_user=SportplWideo
Paweł Wilkowicz ze Sport.pl jest w Pierre Saint Martin na mecie pierwszego górskiego etapu Tour de France. - Można powiedzieć, że wyścig zaczął się dziś na nowo, wreszcie dowiemy się w jakiej formię są ci, którzy rywalizują o końcowe zwycięstwo. Do tej pory mówiło się o nich 'wielka czwórka' - Vincenzo Niballi, Nairo Quintana, Alberto Contador, Christopher Froome są faworytami - ale dziś należy doliczyć do nich Tejay'a van Garderena. Po drodze, gdzie ta wspinaczka się ciągnie, stoją tłumy. Dzisiaj jest też narodowe święto Francji, ale ostatnim razem Francuz wygrywał 14 lipca aż 10 lat temu. Chyba wszyscy oprócz miejscowych liczą, że zwycięży ktoś z 'wielkiej piątki', my liczymy na to, że to będzie Rafał Majka z Alberto Contadorem, który był bardzo pewny siebie w przeddzień tej wielkiej, pirenejskiej wspinaczki - komentuje.
Paweł Wilkowicz ze Sport.pl jest w Pierre Saint Martin na mecie pierwszego górskiego etapu Tour de France. - Można powiedzieć, że wyścig zaczął się dziś na nowo, wreszcie dowiemy się w jakiej formię są ci, którzy rywalizują o końcowe zwycięstwo. Do tej pory mówiło się o nich 'wielka czwórka' - Vincenzo Niballi, Nairo Quintana, Alberto Contador, Christopher Froome są faworytami - ale dziś należy doliczyć do nich Tejay'a van Garderena. Po drodze, gdzie ta wspinaczka się ciągnie, stoją tłumy. Dzisiaj jest też narodowe święto Francji, ale ostatnim razem Francuz wygrywał 14 lipca aż 10 lat temu. Chyba wszyscy oprócz miejscowych liczą, że zwycięży ktoś z 'wielkiej piątki', my liczymy na to, że to będzie Rafał Majka z Alberto Contadorem, który był bardzo pewny siebie w przeddzień tej wielkiej, pirenejskiej wspinaczki - komentuje.