Dodał: Gazeta.pl
Sport.pl prezentuje: "Stała się rzecz zadziwiająca. Mieliśmy nadzieję, że siatkarze poukładają sobie to, co jest już faktycznie poukładane. Że tylko wyłożą swoją talię z czterema królami, czterema asami, a po trzech setach wrócą do wioski olimpijski. Wszyscy zachowali się jednak inaczej niż dotychczas. Andrea Anastasi, bóg spokoju stracił cierpliwość, podobnie zawodnicy. Ręce mi opadły. Jestem poirytowany." - mówi Jacek Wszoła, mistrz olimpijski z Montrealu. Więcej wideo na http://sport.pl