Dodał: Gazeta.pl
Sport.pl prezentuje: W przegranym 0:1 meczu z Estonią nie wypalił eksperyment Waldemara Fornalika z grą z przodu dwoma napastnikami, w ustawieniu 4-4-2. W pierwszej połowie Polska grała fatalnie, Artur Sobiech zupełnie nie rozumiał się i nie współpracował z Robertem Lewandowskim. Gra poprawiła się nieco w drugiej połowie, gdy Sobiecha zastąpił ofensywny pomocnik, Adrian Mierzejewski. Ale Lewandowski mówi po porażce, że zmiany nie odczuł. Jak więc woli grać czołowy napastnik Bundesligi, od którego goli zależą losy eliminacji mistrzostw świata? Więcej wideo na http://sport.pl