Sport.pl prezentuje: Lewoskrzydłowy reprezentacji Polski, Maciej Rybus obiecuje, że jeżeli tylko wyjdzie na mecz otwarcia Euro 2012 w pierwszym składzie, zrobi wszystko, żeby lewa strona reprezentacji działała tak dobrze jak prawa. - Postaram się pokazać, nie tylko trójka z Borussii Dortmundu stanowi o sile reprezentacji - mówi. I zapewnia, że nie przejmuje się, że nie ma takiego wsparcia ze strony Sebastiana Boenischa jak Kuba Błaszczkowski ze strony Łukasza Piszczka i stąd więcej obowiązków w defensywie. - Jestem spokojny o Sebastiana, ciężko przepracował okres w Austrii i nadal nad sobą pracuje - mówi, choć przyznaje, że nie ma miedzy nim a Boenischem aż takiej piłkarskiej chemii jak między Piszczkiem a Kubą. Jego wymarzony scenariusz z Grecją? - Zwycięstwo! W byle jakich okolicznościach. Możemy stracić nawet pięć bramek, byle strzelić jedną więcej. Więcej wideo na http://sport.pl