SPR & Cytrobit - Diler feat. Wąski (VIDEO)00:04:48

zwiń opis video pokaż opis video
Dodał: synowierapu
ZAMÓW CD NA: https://www.intergalactic.shop.pl
POSŁUCHAJ NA SPOTIFY: https://open.spotify.com/album/4nUV8dmAbZitdIOPOinmfy

Prezentujemy kolejny klip promujący album Intergalactic, autorstwa duetu SPR & Cytrobit. W utworze Diler gościnną zwrotkę zaprezentował Wąski, a teledysk to zasługa SR Videos.

Credits:
Słowa: SPR, Wąski
Muzyka: Cytrobit
Mix/master: Zbyszek Florek (Islands Studio)
Video: SR Videos
Scenariusz: Michał SPR Szczepaniak, Szymon Wąski Wysocki
Reżyseria: Michał SPR Szczepaniak
Wystąpili: Szymon Wąski Wysocki, Marcin Cytrobit Ciesielski, Michał SPR Szczepaniak, Tomasz AGR Perek, Artur Waluś Walczak, Krystian Bryjak
Specjalne podziękowania dla: Krystian Elvis Sanok, Konrad Conrado Lewandowski, Filip Staszewski

SPR
https://www.facebook.com/SPRSynowieRapu
https://www.instagram.com/sprsynowierapu

Cytrobit
https://www.facebook.com/cytrobit
https://www.instagram.com/cytrobit
https://www.cytrobit.com

Wąski
https://www.facebook.com/W%C4%85ski-Solo-225588644985840

Islands Studio
https://www.facebook.com/IslandsStudioIno
https://www.instagram.com/studio_islands

SR Videos
https://www.facebook.com/SR.VIDEOS.FANPAGE
https://www.instagram.com/sr_videos_filmowanie


[SPR]
Jestem jak Tede dilerem, sprzedaję towar
Jak to nie dla ciebie robota, chłopak, lepiej się schowaj
Pakuję słowa w samarki, żenię to tam gdzie parking
Jak u czarnych gości w Stanach moja lada do bagażnik
Ty lepiej swój zamknij, włącz wycieraczki, spierdalaj
Te zakamarki to mój teren, ci nie pomoże haracz
Nie pomoże wiara bez znaczenia ilu miałbyś
Typów wielkich w barach, tu też nie pomoże Pan ci
Zawsze duże działki, nie żałuję klientowi
Jak wałki to nie u mnie, tu nikt w chuja cię nie zrobi
Się nie sparzysz, nie odważyłbym szczerze mówiąc jak Kazik
Uczciwie od serca, możesz zaufać, nie ważyć
Nadstaw nosek, bo czyścioszek żegna ze strunowym workiem
Choć struny mi obce, bo nigdy nie grałem na wiośle
I nie rozgrzewałem łyżeczki, by po strunach ładować
Rozgrzewałem struny głosowe produkując ten towar

Ref.
Ja diluję towar, sam produkuję ten proszek
Z tą różnicą, że ty wciągasz go uchem, nie nosem
Ładnie wali w łepek, całą noc życie rozkminiasz
Takich długich kresek nie mieści już pięciolinia x2

[Wąski]
Powiedz mi gdzie są te czasy gdzie liczył się charakter
Raperzy robią rap, dilerzy pchają trawkę
Dziś małolaci spizgani są na dopach
Raperzy leją wodę, porównują się do kota
Oni są tacy fajni, no i może mają skilla
Niestety grzeczni chłopcy nie mają o czym nawijać
Na dzielnicy robię dilla, wbijam ze swoim rapem
Nikt nie powie do mnie fejk, z penerami zbijam łapę
Tak to ja, łysy typ, który nosi okulary
Słuchają skurwysyny od Tajwanu po Winiary
Trzy czwarte w moim mieście tylko do bitu kłamać
Honor mi nie pozwala, by się z Wami utożsamiać
Pieprzone maminsynki, co oni wiedzą o bólu
Ja wywodzę się z murów, jadę z wami jak Guru
Jakiś problem? No to spróbuj, czekam z niecierpliwością
Beef to beef, wytłumaczyć trzeba chłopcom

Ref.
Ja diluję towar, sam produkuję ten proszek
Z tą różnicą, że ty wciągasz go uchem, nie nosem
Ładnie wali w łepek, całą noc życie rozkminiasz
Takich długich kresek nie mieści już pięciolinia x2

[SPR]
Te drobne szczury myślą, że sypią najlepsze szczury
Gdy wchodzę jak Rademenes uciekają do dziury
Się nie przejmuj, że po kwicie, coś poradzimy na to
Spełnię twoich siedem życzeń: Hathor, hathor, hathor
Lepiej niż złota rybka, bo lepsze i więcej
A rybka za te ściemnianie może trafić na patelnię
Świeci tylko sztucznym blaskiem, żre, i nic nie robi
Jak jest taka zajebista czemu dała się złowić, co?
Takie grube ryby, konkurencja, ale jaka?
Żadna dla mnie, jestem ponad, choć ksywy mają na blachach
Uwagę lubią zwracać na siebie w wozie
Ale pod wozem skończą, gdy blacha poczuje noże
To ulicy kodeks, twardy jak Prawo Bronxu
Jak Calogero chcesz flotę, a zapominasz o ojcu
Chcesz posłuch taki jak oni mają, kurwa nie żartuj
To nie posłuch, tylko lajki, w dodatku trzynastolatków

Ref.
Ja diluję towar, sam produkuję ten proszek
Z tą różnicą, że ty wciągasz go uchem, nie nosem
Ładnie wali w łepek, całą noc życie rozkminiasz
Takich długich kresek nie mieści już pięciolinia x2

Komentarze