#cotam3minuty #232 - Poniedziałek IV Tygodnia Okresu Zwykłego00:04:35

    zwiń opis video pokaż opis video
    Dodał: pokatolicku
    1. czytanie (2 Sm 15, 13-14. 30; 16, 5-13a)
    Dawid ucieka przed Absalomem
    Czytanie z Drugiej Księgi Samuela

    Do Dawida dotarła wieść: «Serca ludzi z Izraela zwróciły się ku Absalomowi». Wtedy Dawid dał rozkaz wszystkim swym sługom przebywającym wraz z nim w Jerozolimie: «Wstańcie! Uchodźmy, gdyż nie znajdziemy ocalenia przed Absalomem. Śpiesznie uciekajcie, ażeby nas nie napadł znienacka, nie sprowadził na nas niedoli i ostrzem miecza nie wytracił mieszkańców miasta».

    Dawid tymczasem wstępował na Górę Oliwną. Wchodził na nią, płacząc i z nakrytą głową. Szedł boso. Również wszyscy ludzie, którzy mu towarzyszyli, nakryli swe głowy i wstępując na górę, płakali.

    Król Dawid przybył do Bachurim. A oto wyszedł stamtąd pewien człowiek. Był on z rodziny należącej do domu Saula. Nazywał się Szimei, syn Gery. Posuwając się naprzód, przeklinał i obrzucał kamieniami Dawida oraz wszystkie sługi króla Dawida, chociaż był z nim po prawej i po lewej stronie cały lud zbrojny i wszyscy bohaterowie.

    Szimei, przeklinając, wołał w ten sposób: «Precz, precz, krwiożerco i niegodziwcze! Na ciebie Pan zrzucił odpowiedzialność za krew rodziny Saula, w którego miejsce zostałeś królem. Królestwo twoje oddał Pan w ręce Absaloma, twojego syna. Teraz ty sam jesteś w utrapieniu, bo jesteś krwiożercą».

    Odezwał się do króla Abiszaj, syn Serui: «Dlaczego ten zdechły pies przeklina pana mego, króla? Pozwól, że podejdę i utnę mu głowę».

    Król odpowiedział: «Co ja mam z wami zrobić, synowie Serui? Jeżeli on przeklina, to dlatego że Pan mu powiedział: Przeklinaj Dawida! Któż w takim razie może mówić: Czemu to robisz?» Potem zwrócił się Dawid do Abiszaja i do wszystkich swoich sług: «Mój własny syn, który wyszedł z wnętrzności moich, nastaje na moje życie. Cóż dopiero ten Beniaminita? Pozostawcie go w spokoju, niech przeklina, gdyż Pan mu na to pozwolił. Może wejrzy Pan na moje utrapienie i odpłaci mi dobrem za to dzisiejsze przekleństwo».

    I tak Dawid posuwał się naprzód wraz ze swymi ludźmi.

    Psalm (Ps 3, 2-3. 4-5. 6-7 (R.: por. 8a))
    Powstań, o Panie, ocal moje życie

    Panie, jak liczni są moi prześladowcy, *
    jak wielu przeciw mnie powstaje.
    Mnóstwo jest tych, którzy mówią o mnie: *
    «Nie znajdzie on w Bogu zbawienia».

    Powstań, o Panie, ocal moje życie

    Ty zaś, Panie, tarczą moją jesteś i chwałą, *
    Ty moją głowę podnosisz.
    Głośno wołam do Pana, *
    a On mi odpowiada ze świętej swej góry.

    Powstań, o Panie, ocal moje życie

    Kładę się, zasypiam i znowu się budzę, *
    ponieważ Pan mnie wspomaga.
    I nie ulęknę się wcale tysięcy ludzi, *
    którzy zewsząd na mnie nastają.

    Powstań, o Panie, ocal moje życie

    Aklamacja (Por. Łk 7, 16)
    Alleluja, alleluja, alleluja

    Wielki prorok powstał między nami
    i Bóg nawiedził lud swój.

    Alleluja, alleluja, alleluja

    Ewangelia (Mk 5, 1-20)
    Uwolnienie opętanego w Gerazie
    Słowa Ewangelii według Świętego Marka

    Jezus i uczniowie Jego przybyli na drugą stronę jeziora do kraju Gerazeńczyków. Gdy wysiadł z łodzi, zaraz wyszedł Mu naprzeciw z grobowców człowiek opętany przez ducha nieczystego. Mieszkał on stale w grobowcach i nikt już nawet łańcuchem nie mógł go związać. Często bowiem nakładano mu pęta i łańcuchy; ale łańcuchy kruszył, a pęta rozrywał, i nikt nie zdołał go poskromić. Wciąż dniem i nocą w grobowcach i po górach krzyczał i tłukł się kamieniami.

    Skoro z daleka ujrzał Jezusa, przybiegł, oddał Mu pokłon i zawołał wniebogłosy: «Czego chcesz ode mnie, Jezusie, Synu Boga Najwyższego? Zaklinam Cię na Boga, nie dręcz mnie!» Powiedział mu bowiem: «Wyjdź, duchu nieczysty, z tego człowieka». I zapytał go: «Jak ci na imię?» Odpowiedział Mu: «Na imię mi Legion, bo nas jest wielu». I zaczął prosić Go usilnie, żeby ich nie wyganiał z tej okolicy.

    A pasła się tam na górze wielka trzoda świń. Prosiły Go więc złe duchy: «Poślij nas w świnie, żebyśmy mogli w nie wejść». I pozwolił im. Tak, wyszedłszy, duchy nieczyste weszły w świnie. A trzoda około dwutysięczna ruszyła pędem po urwistym zboczu do jeziora. I potonęły w jeziorze. Pasterze zaś uciekli i rozpowiedzieli o tym w mieście i po osiedlach.

    A ludzie wyszli zobaczyć, co się stało. Gdy przyszli do Jezusa, ujrzeli opętanego, który miał w sobie legion, jak siedział ubrany i przy zdrowych zmysłach. Strach ich ogarnął. A ci, którzy widzieli, opowiedzieli im, co się stało z opętanym, a także o świniach. Wtedy zaczęli Go prosić, żeby odszedł z ich granic.

    Gdy wsiadał do łodzi, prosił Go opętany, żeby mógł przy Nim zostać. Ale nie zgodził się na to, tylko rzekł do niego: «Wracaj do domu, do swoich, i opowiedz im wszystko, co Pan ci uczynił i jak ulitował się nad tobą». Poszedł więc i zaczął rozgłaszać w Dekapolu wszystko, co Jezus mu uczynił,

    Komentarze